Beata Szydło coraz częściej wymieniana jest jako potencjalna następczyni Andrzeja Dudy. Już dziś wskazuje się nią jako jedną z głównych kandydatek do wyborów z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W ostatnim czasie głos w tej sprawie zabierał między innymi były szef MSZ Witold Waszczykowski.
Beata Szydło jest jednym z najpopularniejszych polityków w Polsce. W latach 2015-2017 sprawowała urząd premiera, a następnie została europosłanką. W wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyła ponad pół miliona głosów, co było jednym z najwyższych wyników w Europie. Trudno się więc dziwić, że właśnie w niej Prawo i Sprawiedliwość postrzega potencjalną następczynię Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim.
W ostatnim czasie głos w tej sprawie zabrał na antenie RMF FM Witold Waszczykowski. Były minister spraw zagranicznych stwierdził, że europosłanką jest „w wąskiej kadrze kandydatów do wyborów prezydenckich”. „Beata Szydło mogłaby być dobrym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Z różnych powodów jest bardzo popularnym politykiem. Pamiętajmy, że w wyborach europarlamentarnych zdobyła ponad pół miliona głosów. To był rekord w skali Europy” – powiedział.
Kilka dni później w podobnym tonie wypowiadał się wicepremier Henryk Kowalczyk. Na antenie RMF FM pytany był, czy Beata Szydło byłaby dobrą kandydatką na prezydenta. „Myślę, że niezłą. Po pierwsze – kobieta. Jeszcze chyba nie mieliśmy poważnej kandydatki, która byłaby z szansami na zwycięstwo” – stwierdził.
Za pośrednictwem Twittera sprawę ponownie skomentował Witold Waszczykowski. Zamieścił on nagłówki wiadomości mówiących właśnie o byłej premier jako kandydatce na prezydenta. „Rośnie komitet wyborczy Beaty Szydło na Prezydenta RP” – napisał.
Czytaj także: Noszenie maseczek na cmentarzach. Minister zdrowia apeluje
Żr.: RMF FM, Twitter/Witold Waszczykowski