Była premier Beata Szydło ostro skrytykowała Prawo i Sprawiedliwość. Miało to miejsce podczas konferencji „Od tolerancji do despotyzmu. Lewicowy marsz na Polskę”. Za co dostało się partii rządzącej?
Beata Szydło była gościem konferencji „Od tolerancji do despotyzmu. Lewicowy marsz na Polskę”. Wydarzenie zostało zorganizowane przez europosła PiS Ryszarda Legutkę w siedzibie Zgromadzenia Księży Misjonarzy. I właśnie podczas konferencji była premier a obecnie europosłanka skrytykowała jedną z decyzji partii rządzącej.
Chodzi o oddanie w ręce wiceprzewodniczącej klubu Lewicy Magdaleny Biejat przewodnictwa w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Beata Szydło podkreśliła, że Zjednoczona Prawica powinna kontynuować program oparty na rodzinie. Tymczasem ugrupowania lewicowe prezentują model rodziny zupełnie niezgodny z linią prezentowaną przez Prawo i Sprawiedliwość.
Czytaj także: Mazurek wspiera Szydło. \"Wiemy, kto donosi do mediów\
Szydło: „To zupełnie inny model budowania rodziny”
Jak podkreśliła Beata Szydło, nie należy bać się mówić o chrześcijańskich wartościach i o chrześcijańskim modelu rodziny. „W czasach, kiedy w polskim parlamencie znalazła się reprezentacja ugrupowań lewicowych, które nie ukrywają, z jakim programem przyszły – bo nie można im odmówić, że nie mają programu dotyczącego rodzin – ale to zupełnie inny model budowania rodziny. Myślę, że możemy powiedzieć, że to pewien model destrukcji rodziny” – powiedziała.
Czytaj także: Biedroń do Szydło: \"Pani siedzi. Przepraszam, będzie siedziała\
Beata Szydło podkreśliła, że właśnie z powodu swoich konserwatywnych poglądów nie została wybrana przewodniczącą Komisji do spraw Zatrudnienia i Spraw Społecznych w Parlamencie Europejskim. „Jestem byłym premierem polskiego rządu, który potrafił się sprzeciwić pewnemu szaleństwu w Parlamencie Europejskim” – dodała.
Czytaj także: Mateusz Morawiecki tłumaczy Elżbietę Witek
Źr.: Fakt