Jarosław Sellin, wiceminister kultury w rządzie PiS, był gościem programu „W punkt” emitowanego na antenie TV Republika. Tematem przewodnim rozmowy były media publiczne.
Sellin podkreślił, że w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, w której media publiczne zostały podzielone między trzy ugrupowania: PO, PSL i SLD. Polityk przyznał, że nie jest to dobra sytuacja. Przypomniał w tym miejscu, że w kluczowym momencie kampanii prezydenckiej media poświęcały znacznie większą uwagę Bronisławowi Komorowskiemu niż Andrzejowi Dudzie.
Mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której wspierano jedynie jeden obóz polityczny.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– mówił.
Wiceminister pytany był również o przyszłość niektórych postaci, które tworzą media publiczne. Sellin nie dał się namówić na ujawnienie personaliów dziennikarzy, którzy najprawdopodobniej będą musieli z nich odejść. Stwierdził, że decyzja o tym fakcie będzie należała do ich przełożonych, aczkolwiek „zmiany na pewno zajdą”. Polityk dodał również, że „w mediach nie powinni pracować propagandziści”.
źródło: telewizjarepublika.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk