Od kilku dni coraz głośniej mówiło się o transferze Artura Jędrzejczyka, który, po półrocznym pobycie w FK Krasnodar (wcześniej był na Łazienkowską wypożyczony), miałby wzmocnić Legię Warszawa. Wydaje się, że przenosiny popularnego „Jędzy” są jak najbardziej realne, czemu wyraz na Twitterze dał prezes klubu, Bogusław Leśnodorski.
Jędrzejczyk przybył do Legii Warszawa w 2006 roku i pozostawał zawodnikiem „Wojskowych” do 2013 roku. Wówczas przeniósł się do rosyjskiego FK Krasnodar. Wrócił jednak na Łazienkowską w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu. Rosjanie zgodzili się wypożyczyć prawego defensora, który poprzez regularne występy w barwach Legii, na które nie mógł liczyć w Krasnodarze, chciał jak najlepiej przygotować się do zbliżającego się Euro we Francji.
Od kilku dni w mediach coraz głośniej mówiło się o zainteresowaniu Legii Jędrzejczykiem. Potwierdzał to zresztą prezes klubu, Bogusław Leśnodorski. „Jędza” miał być alternatywą dla Bartosza Bereszyńskiego, który ma kilka ofert z zagranicznych klubów, w tym konkretną z włoskiej Sampdorii Genua. Transfer ten wydawał się jednak mało realny, m.in. ze względu na wysokie zarobki Polaka w Rosji oraz fakt, że po udanym Euro jego status w klubie znacznie się poprawił. Okazuje się jednak, że powrót Jędrzejczyka na Łazienkowską jest jak najbardziej możliwy! Świadczy o tym wpis, który wspomniany Leśnodorski zamieścił na Twitterze.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
AJ?
— B(L)1916 (@BL_1916) 28 grudnia 2016
Litery „AJ” to najprawdopodobniej inicjały Artura Jędrzejczyka, a ich publikacja to stały element poprzedzający niemalże każdy transfer do warszawskiego klubu. Prezes Leśnodorski, w ramach swoistej zabawy z kibicami i dziennikarzami, jeszcze przed pozyskaniem danego zawodnika zamieszcza na swojej tablicy pierwsze litery jego imienia i nazwiska. Tym razem było podobnie.
Czy to oznacza, że transfer Jędrzejczyka został już, kolokwialnie mówiąc, przyklepany? Tego dowiemy się w najbliższych dniach, ale wydaje się, że jest to niemalże pewna informacja. Co ciekawe, wykupienie Jędrzejczyka nie oznaczałoby jednocześnie rychłego odejścia Bartosza Bereszyńskiego. Naturalną pozycją „Jędzy”, podobnie jak i „Beresia”, jest wprawdzie prawa obrona, jednak nie należy zapominać, że w kadrze Adama Nawałki Jędrzejczyk regularnie występuje po lewej stronie bloku defensywnego, a „Wojskowi” od dłuższego czasu poszukują rywala dla Czecha, Adama Hlouska, który na tej pozycji jest jedynym zawodnikiem w kadrze zespołu.
AKTUALIZACJA
Portal Weszlo.com podał, że Jędrzejczyk podpisze z Legią czteroletni kontrakt. Piłkarz zostanie definitywnie wykupiony z rosyjskiego Krasnodaru i otrzyma jeden z najwyższych kontraktów w LOTTO Ekstraklasie.
Artur Jędrzejczyk podpisze z Legią 4-letni kontrakt. Transfer definitywny z Krasnodaru. Finalizacja za kilka dni: https://t.co/UUq4OmmujY
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 28 grudnia 2016
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Darwinek