W poniedziałek ukazała się najnowsza biografia emerytowanego papieża. Benedykt XVI twierdzi w niej, że jego przeciwnicy chcą uciszyć jego głos. Chodzi przede wszystkim o pogląd papieża na kwestie obyczajowe, do których ten podchodzi w sposób bardzo tradycjonalistyczny.
W poniedziałek ukazała się w Monachium nowa biografia byłej głowy kościoła pt. „Benedikt XVI.: Ein Leben” (Benedykt XVI: Życie). Fragmenty książki opublikowała niemiecka agencja prasowa DPA. Na łamach pracy, Ratzinger twierdzi, że jego ingerencje w debaty teologiczne były przedstawiane „w zakrzywionym świetle”. Dodaje również, że wynikały one ze złej woli niektórych osób, zwłaszcza niemieckich księży.
Media zwracają uwagę, że w czasie jego pontyfikatu kościół niemiecki podchodzi do wielu spraw inaczej, niż tradycjonalistyczny papież z tego kraju. „Nie chcę analizować prawdziwych powodów, dla których ludzie chcą uciszyć mój głos” – mówi Benedykt XVI.
Pojawiają się także głosy krytykujące byłego papieża za jego rzekomo negatywny stosunek do papieża Franciszka. Dowodem na to może być m.in. fakt, że w lutym tego roku z otoczenia obecnego papieża został usunięty osobisty sekretarz Ratzingera. Konflikt miał dotyczyć m.in. kwestii celibatu księży. Benedykt XVI na łamach książki zdecydowanie zaprzecza takim doniesieniom. Twierdzi, że „przyjaźń z papieżem Franciszkiem nie tylko trwa, ale się umacnia”.
Benedykt XVI nadal nie ukrywa swojego tradycyjnego stosunku do spraw obyczajowych. „Sto lat temu dyskusja na temat małżeństw homoseksualnych wydawałaby się absurdalna. Obecnie te osoby są wykluczane ze społeczeństwa – mówi na kartach książki i twierdzi, że identycznie sytuacja ma się z aborcją oraz „tworzeniem ludzkiego życia w laboratorium” – mówi.
Źr. o2.pl