W najbliższym czasie kierowcy muszą się liczyć z dodatkowymi kosztami. Benzyna ponownie zdrożeje i jej cena zbliży się do ceny oleju napędowego. Ile zapłacimy na stacjach benzynowych?
W ostatnich miesiącach ciężkie chwile przeżywali kierowcy diesli. Cena oleju napędowego poszła mocno w górę i utrzymała się na poziomie znacznie przekraczającym 5 złotych za litr. Tymczasem benzyna była znacznie tańsza. Różnica między benzyną a olejem napędowym momentami wynosiła niemal złotówkę za litr.
Wygląda jednak na to, że w najbliższym czasie się to zmieni. Jak wynika z prognoz serwisu e-petrol.pl, w ciągu najbliższego tygodnia benzyna i olej napędowy będą miały już o wiele bardziej zbliżone do siebie ceny.
Za benzynę kierowcy zapłacą w najbliższym czasie od 4,84 do 5,01 złotych za litr. Z kolei diesel kosztował będzie od 5,07 do 5,16 złotych za litr. Najtańszy oczywiście będzie autogaz, jego cena wyniesie od 2,14 do 2,22 złotych za litr.
Kolejne podwyżki cen paliw mają związek między innymi z trudną sytuacją w Wenezueli. Na początku tygodnia w tym kraju miał miejsce już drugi w tym miesiącu blackout, w wyniku którego główny port eksportowy ropy w Jose nie funkcjonował. Kolejne wahania cen paliw zależą również między innymi od wyników amerykańskiego odczytu o zapasach, który zostanie ogłoszony w najbliższą środę.
Czytaj także: Dynamicznie wzrasta zachorowalność na nowotwory głowy i szyi
Źr.: e-petrol, WP