Benzyna w Wenezueli podrożeje. Po raz pierwszy od dwudziestu lat

W związku z trwającym kryzysem gospodarczym, prezydent Wenezueli – Nicolas Maduro wydał postanowienie o pierwszym od dwudziestu lat wzroście cen benzyny w tym kraju. Litr paliwa 95-oktanowego  podrożeje aż 60-krotnie, mimo to, ceny pozostaną najniższe na świecie.

Dotychczas cena popularnej „dziewięćdziesiątki piątki” kształtowała się na poziomie 0,01 USD. Teraz wzrośnie aż do 0,6 dolarów amerykańskich. Nowa cena benzyny 91-oktanowej, będącej podstawowym paliwem w Wenezueli, wyniesie natomiast równowartość 0,1 USD za litr. W związku z podwyżkami Maduro  wygłosił kilkugodzinne orędzie telewizyjne, w którym zaapelował do rodaków o spokój i stwierdził, że decyzje takie były koniecznością. Dodał również, że mimo podwyżek, Wenezuelczycy nadal będą mieli dostęp do najtańszej benzyny na świecie.

Ceny paliw zamrożono w Wenezueli w połowie lat 90. Kolejne rządy obawiały się podniesienia cen, mając w pamięci krwawe rozruchy do jakich doszło po podobnym dekrecie w 1989 roku. Decyzję Maduro wymusił jednak kryzys ekonomiczny, w jakim pogrąża się kraj. Gospodarka Wenezueli wpadła w poważną recesję w związku ze spadkiem cen ropy naftowej, która jest źródłem zdecydowanej większości przychodów państwa z tytułu eksportu. Produkt Krajowy Brutto zmniejszył się w 2015 roku aż o 10 procent. Innymi problemami są niedobory produktów na sklepowych półkach oraz wzrastająca inflacja.

Czytaj także: Dziesięć mitów o Augusto Pinochecie

Inną zmianą zapowiedzianą przez wenezuelskiego przywódcę jest dewaluacja waluty i uproszczenie kursu wymienialnego wenezuelskiego bolivara na dolar amerykański. Od tej pory obowiązywać będą dwa oficjalne kursy, zamiast dotychczasowych trzech. Dla tzw. towarów pierwszej kategorii (m.in. żywność i leki) kurs ma wynieść 10 bolivarów za jednego dolara, co oznacza osłabienie waluty aż o 37 procent (do tej pory przelicznik wynosił 6,3). Równolegle obowiązywać ma drugi kurs, dotyczący pozostałych wymian. Według tego przelicznika, za jednego dolara będzie płacone aż od 200 bolivarów.

Źródło: rp.pl
Foto: Fabio Rodrigues/wikiMedia