Były szkoleniowiec reprezentacji Włoch – Mauro Berruto, postanowił wypowiedzieć się w sprawie podjęcia swojej decyzji o dymisji.
Przypomnijmy, że Włoch w środę postanowił pożegnać się z reprezentacją o czym więcej mogą przeczytać państwo tutaj. Warto wspomnieć, że po braku medalu podczas Final Six LŚ podniosły się głosy mówiące, że czas 46-latka nadszedł końca, gdyż nie jest w stanie on już doprowadzić „Azzurrich” do sukcesów. Chociaż trener miał poparcie prezesa Włoskiego Związku Piłki Siatkowej – Carlo Magriego, to postanowił on zakończyć swoją przygodę z kadrą narodową. Teraz Berruto postanowił podać przyczyny swojego postępowania.
Atmosfera wytworzona wokół drużyny po podjęciu podczas finałów Ligi Światowej w Rio de Janeiro dyscyplinarnych kroków wobec czwórki zawodników uświadomiła mnie, że moja praca nie może już liczyć na pełne zaufanie, które jest podstawowym warunkiem pełnienia tej zaszczytnej funkcji. Reakcja drużyny na moją decyzję, czyli zwycięstwo nad Serbią, a przede wszystkim walka w przegranym meczu z Polską utwierdziła mnie w przekonaniu, że w całej sprawie chodzi przede wszystkim o wartości. Niemniej, dziękując moim trzynastu graczom w tych starciach, nie mogę wyzbyć się goryczy, ponieważ chór tych, którzy odbierają moją decyzję jako niezdolność do zarządzania drużyną narodową, niedorośnięcie do tej roli, stratę ekonomiczną lub nawet pogorszenie wizerunku reprezentacji każe mi myśleć, że wierność swoim przekonaniom stała się dzisiaj towarem podlegającym prawom kupna i sprzedaży […] Teraz zamierzam kontynuować swój maraton, ale nieco zwolnię. Będę pracować z młodzieżą i starać się zaszczepić w nich swoje wartości. Ale nie ukrywam, że ból związany z utraconym Rio jest wciąż silny.
Czytaj także: Berruto podał się do dymisji!