Białoruś zestrzeliła dwa rosyjskie drony Shahed, które wleciały w białoruską przestrzeń powietrzną. W nocy Rosjanie przeprowadzili kolejny atak powietrzny na cele na Ukrainie. Pojawił się komunikat białoruskich dowódców wojskowych.
O zdarzeniu jako pierwsza poinformowała grupa monitoringowa „Biełaruski Hajun”. Z komunikatu wynikało, że ok godz. 1 w nocy w białoruskiej przestrzeni powietrznej pojawiły się dwa rosyjskie drony Shahed. Najprawdopodobniej uczestniczyły w nocnym ataku na Ukrainę. Drony przekroczyły granicę z ukraińskim obwodem czernihowskim i pojawiły się w okolicach Homla.
Białoruś poderwała myśliwce stacjonujące na lotnisku w Baranowiczach. Jak ustalił „Biełaruski Hajun”, niedługo później drony mogły zostać zestrzelone. „W obwodzie homelskim słychać było dwie eksplozje o godzinie 01:34 i 01:36. Według wstępnych danych ludzie słyszą i widzą na białoruskim niebie działania antydronowe” – podano na platformie X.
W czwartek pojawiło się oświadczenie szefa Sztabu Generalnego – Pierwszego Zastępcy Dowódcy Sił Powietrznych i Sił Obrony Powietrznej płk. Siergieja Frolowa. „Dziś w nocy odnotowano naruszenie granicy państwowej Republiki Białorusi w przestrzeni powietrznej, prawdopodobnie przez bezzałogowe statki powietrzne” – powiedział na opublikowanym nagraniu.
Potwierdził, że Białoruś zestrzeliła obiekty. „Podjęto decyzję o ich zniszczeniu. Dzięki terminowym działaniom dyżurujących sił obrony powietrznej wszystkie cele intruzów zostały zniszczone” – powiedział wojskowy.
Przeczytaj również:
- Sikorski zapowiada zestrzeliwanie obiektów. „Polska ma obowiązek”
- Jasina oskarża byłego ministra PiS. „Nieokiełznane wybuchy”
- Bestialstwo w Zakopanem. Śmiertelne zagrożenie dla zwierząt
Źr. Polsat News