Pomimo nalegań Władimira Putina, Aleksandr Łukaszenka wciąż nie wysłał swoich wojsk na Ukrainę, co mogło przesądzić o niepowodzeniu ataku na Kijów. Tymczasem zwykli Białorusini są bardzo nieprzychylni atakowi na Ukrainę. Właśnie poinformowano o powstaniu kolejnego oddziału zbrojnego, który weźmie udział w walkach, ale przeciwko Rosjanom.
Według sugestii analityków i ekspertów, Łukaszenka nie wysłał wojsk na Ukrainę z powodu fatalnych nastrojów w armii. Jarosław Wolski informował nawet o masowych zwolnieniach zdrowotnych oficerów białoruskich.
Czytaj także: Szojgu oszukał Putina? Amerykanie ujawniają szczegóły
Atmosfera w armii jest jedynie odbiciem nastrojów ogólnospołecznych na Białorusi. W przeważającej większości Białorusini sprzeciwiają się zaangażowaniu w wojnę po stronie Rosji.
Franak Wiaczorka, białoruski polityk i dziennikarz, Białoruscy oficerowie utworzyli nawet nową jednostkę wojskową, aby pomóc Ukraińcom przed rosyjskim agresorem. „Pułk „Pogoń” jest oficjalną częścią Międzynarodowego Legionu Sił Zbrojnych Ukrainy. Oprócz pomocy Ukrainie, pułk ma na celu stworzenie bazy dla nowej zawodowej armii białoruskiej” – podaje doradca Swiatłany Cichanouskiej.
To kolejna jednostka białoruska biorąca udział w wojnie po stronie Ukrainy. Wcześniej media informowały o powstaniu Samodzielnego Batalionu Białoruskiego im. Kastusia Kalinowskiego.
Źr. o2.pl; twitter