W piątek Joe Biden tymczasowo przekazał władze wiceprezydent Kamali Harris. W tym czasie przeszedł rutynowe badania medyczne. Po niespełna dwóch godzinach ponownie objął władzę, a nieco później Biały Dom opublikował list lekarza prezydenta, w którym poinformowano o stanie zdrowia przywódcy USA.
Osobisty lekarz prezydenta zapewnia, że może on bez przeszkód sprawować urząd. „Prezydent Biden pozostaje zdrowym, energicznym, 78-letnim mężczyzną, który jest sprawny do pełnienia obowiązków prezydenta, w tym szefa egzekutywy, głowy państwa i zwierzchnika sił zbrojnych” – napisał w liście dr Kevin O’Connor.
Biden w piątek przeszedł badania w wojskowym szpitalu Walter Reed w Bethesdzie w stanie Maryland. Jego lekarz w 6-stronicowym dokumencie opisał stan zdrowia prezydenta. Stwierdził, że mimo ogólnego dobrego stanu zdrowia, prezydent nadal cierpi na migotanie przedsionków (częste zaburzenie rytmu serca) i hiperlipidemię.
Doktor zwrócił też uwagę na artretyzm kręgosłupa powodujący u Bidena dyskomfort i sztywność chodu, a także łagodną neuropatię obwodową (zaburzenia czucia) w jego stopach.
Lekarz zapewnił, że badania wykluczyły, aby Biden cierpiał na zaburzenia centralnego układu nerwowego takie jak choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane, czy udar. Rutynowa kolonoskopia – która była powodem przekazania na 85 minut władzy wiceprezydent Kamali Harris – nie wykazała niepokojących zmian.
Lekarz ujawnił, że Biden przyjmuje leki przeciwzakrzepowe (apiksaban), statyny (lek obniżający cholesterol), a także środki przeciwalergiczne i lek łagodzący refluks żołądka.
Czytaj także: Białoruś odpowiada na ultimatum Polski! Decyzja zapadła
Źr. RMF FM