Minęła kolejna doba walki z pożarem, jaki od niedzieli trawi Biebrzański Park Narodowy. Skala dramatu jest ogromna, co ukazują kolejne zdjęcia i nagrania publikowane przez policję z Podlasia. Jeden ze strażaków pożarnych przedstawił mediom najnowsze informacje o walce z żywiołem.
Straż Pożarna wspierana przez inne służby od niedzieli walczy z ogniem, który trawi Biebrzański Park Narodowy. Świadkowie zaobserwowali pierwsze płomienie w niedzielę po godzinie 17:00. Panująca susza przyspiesza rozprzestrzenianie się ognia i znacznie utrudnia walkę z żywiołem.
Sławomir Szafrański z Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że miniona noc „była dobra” dla służb walczących z pożarem. Wiatr zdecydowanie się uspokoił, co ograniczyło prędkość rozprzestrzeniania się pożaru. Strażak mówił, że od rana kolejne zastępy walczą z ogniem. „Przeprawiać się będą przez rzekę promem we Wroceniu. Z drugiej strony bagien, na Grzędach będziemy gasić z przetłaczaniem wody, jak wczoraj. Trzecie zarzewie i działania będą podejmowane w okolicach Brzezin Kapickich.” – mówił.
Pożar jaki nawiedził Biebrzański Park Narodowy jest największy od dziesięcioleci. Strażaków wspierają przedstawiciele innych służb, w tym Policji. Funkcjonariusze opublikowali w sieci zdjęcia i nagrania ukazujące rozmiary dramatu. Część z nich mundurowi wykonali z pokładu policyjnego śmigłowca Black Hawk.
Źr. wmeritum.pl; wprost.pl; twitter