Mieliśmy już raz takiego ministra – Romana Giertycha. I wiemy, że to się źle skończyło. I ostrzegam, że tuż za drzwiami czeka jeszcze większy radykał, pan poseł Czarnek – ostrzegał Robert Biedroń na Mazowieckim Kongresie Lewicy.
Nominacja prof. Przemysława Czarnka na ministra edukacji i nauki jest krytykowana przez środowiska lewicowe. O nowym szefie resortu mówił w niedzielę, podczas Mazowieckiego Kongresu Lewicy w Płocku, Robert Biedroń.
Lider Wiosny uważa, że nominacja Czarnka jest dowodem ścisłego sojuszu Kościoła z obozem rządzącym w Polsce. W jego ocenie nowy minister może wprowadzić radykalizm prawicowy w szkołach i na uczelniach.
– Problemem dzisiaj Polski jest to, że rządzić nami za chwilę może minister, który będzie Rydzykiem w garniturze, który wprowadzi radykalną ideologię, która szkodzić i zagrażać będzie dzieciom i młodzieży – oświadczył polityk.
?️ : Ale gdzie jak nie na lewicy powinniśmy o tym rozmawiać? @__Lewica zawsze była odważna, otwarta, świecka. Różnimy się od prawicy, liberałów i innych środowisk i różnimy się pięknie. Bo kiedy oni służą bankom i księżom, my służymy człowiekowi.
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) October 4, 2020
– na #KongresLewicy w #Płock
Biedroń pokusił się nawet o porównanie Czarnka z Romanem Giertychem, który był w przeszłości szefem resortu edukacji. – Mieliśmy już raz takiego ministra – Romana Giertycha. I wiemy, że to się źle skończyło. I ostrzegam, że tuż za drzwiami czeka jeszcze większy radykał, pan poseł Czarnek – ocenił.
Zdaniem polityka Lewicy nowy minister oznacza pogorszenie sytuacji nauczycieli, oraz „brunatną” radykalizację w szkołach. W tym kontekście zapowiedział, że jego formacja zamierza z uwagą śledzić poczynania Czarnka. „Lewica ma swoje wartości, ma swoją wizję Polski, ma wizję Polski w Europie i na świecie” – zapewnił.
Źródło: Facebook/ Lewica