Przystawka zawsze kończy jak przystawka. Jest zjadana – powiedział Robert Biedroń w TVN24. Polityk jednoznacznie skomentował kryzys w Nowoczesnej i przejęcie części posłów przez formację Grzegorza Schetyny.
Sytuacja w Nowoczesnej wymknęła się spod kontroli Katarzynie Lubnauer. W środę prezydium partii zdecydowało o połączeniu klubów parlamentarnych z PO. Mimo, że kilkadziesiąt minut później klub Nowoczesnej uchylił uchwałę, część posłów przeszła do partii Grzegorza Schetyny.
Kryzys w partii Katarzyny Lubnauer jest szeroko komentowany w mediach. Swoją opinią w tej sprawie podzielił się Robert Biedroń w „Kropce nad i” w TVN24. Polityk nie ukrywał rozczarowania. „Nowoczesna nie okazała się nowoczesna i to jest smutny dzień. Liczyłem na taką partię liberalną, nowoczesną światopoglądowo. Było mi do tego bardzo blisko i bardzo im kibicowałem” – powiedział.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
„To jest koniec tego ruchu, ale też memento dla tych wszystkich, którzy liczą na to, że w PO będą partnerskimi przystawkami. Przystawka zawsze kończy jak przystawka. Jest zjadana” – dodał.
Biedroń ocenił, że dzisiejsze wydarzenia mogą być przestrogą na przyszłość. Z drugiej strony nie wykluczył, że w przyszłości będzie koalicjantem Schetyny. „Ja jestem otwarty. Jeżeli Grzegorz Schetyna podpisze ze mną umowę, że zrealizuje mój program wyborczy, jestem gotów się dogadywać z każdym” – powiedział.
„Chciałbym, żebyśmy w końcu ruszyli z kopyta w tym kraju i żebyśmy wszystkie kwestie cywilizacyjne w końcu rozwiązali, jak np. smog, węgiel, kwestia związków partnerskich, rozdziału państwa od kościoła, uporządkować w końcu pewne kwestie” – podkreślił.
Biedroń: Będę robił wszystko, żeby zostać premierem
Pytany o polityczne plany, były prezydent Słupska stwierdził wprost, że celuje w urząd premiera. „Mnie interesuje realna władza (…). To premier może przygotować tak państwo, żeby ono żyło w 2018 roku, a nie w średniowieczu jak dzisiaj” – powiedział.
Biedroń: „Dla mnie najważniejszym celem jest, aby usunąć PiS od władzy”. „Będę robił wszystko, żeby zostać premierem. Premier ma realną władzę, premier może przygotować tak państwo, aby ono żyło w 2018 roku, a nie w Średniowieczu, jak dzisiaj”. #Petru_Bis pic.twitter.com/ctMzBYiYPc
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 5 grudnia 2018
Cała rozmowa dostępna poniżej:
„Będę robił wszystko, żeby zostać premierem” Więcej na @tvn24 https://t.co/L4apZFYDoY
— Kropka Nad I (@KropkaNadI) 5 grudnia 2018
Źródło: TVN24, Twitter, 300polityka.pl