Siedem osób, które wtargnęły na murawę i zakłóciły porządek przed niedzielnym meczem pomiędzy drużynami BKS Stal Bielsko-Biała i Czarnymi Góral Żywiec, usłyszało zarzuty. Grozi im nawet do 3 lat więzienia oraz zakazy stadionowe. Śledczy nadal analizują zapisy monitoringu, celem identyfikacji pozostałych osób.
Na trybunach stadionu miejskiego zasiadło blisko 1400 kibiców. Do zabezpieczenia meczu skierowano 300 policjantów z Bielska-Białej, Cieszyna i Żywca, a nawet Katowic. Mundurowi zabezpieczali również trasy dojazdowe i okolice widowiska sportowego.
Na kilka minut przed rozpoczęciem meczu, kilkudziesięciu kibiców obu drużyn wtargnęło na płytę boiska, próbując doprowadzić do konfrontacji. W kierunku murawy rzucono racę. Konieczna okazała się natychmiastowa interwencja policjantów. Mundurowi szybko i skutecznie przywrócili porządek na stadionie. Kibice wrócili do swoich sektorów.
Tuż po zakończeniu spotkania policjanci z katowickiego oddziału prewencji rozpoznali i zatrzymali dwóch 38-latków z Żywiecczyzny. Dalsze czynności, a w szczególności oględziny nagrań z monitoringu oraz rozpoznanie środowiska pseudokibiców, doprowadziły do ustalenia kolejnych pięciu mieszkańców Bielska-Białej w wieku od 23 do 29 lat. Zatrzymani są już po zarzutach. Grozi im do 3 lat więzienia oraz zakazy stadionowe.
Śledczy nadal analizują zapisy monitoringu, celem identyfikacji i rozpoznania pozostałych osób odpowiedzialnych za zakłócenie spokoju i odpalenie materiału pirotechnicznego. Sprawa ma charakter rozwojowy.