Belgijski kolarz Bjorg Lambrecht zginął na skutek wypadku na trasie Tour de Pologne. 22-letni zawodnik na 48. km trasy z nieznanych powodów zjechał do rowu i uderzył głową w betonowy murek nad przepustem kanalizacyjnym. Jeden z kibiców zdołał nagrać moment wypadku.
Trzeci etap wyścigu Tour de Pologne odbył się w cieniu strasznej tragedii. Zaledwie 22-letni Bjorg Lambrecht wziął udział w kraksie po przejechaniu zaledwie kilkunastu kilometrów. Młody kolarz wypadł z trasy i uderzył w betonowy przepust. Doszło do zatrzymania akcji serca, jednak lekarze błyskawicznie podjęli reanimację i udało się przywrócić czynności życiowe. Niestety, zawodnik zmarł na stole operacyjnym w Rybniku.
Czytaj także: YouTube cenzuruje Radio Maryja? Poszło o kazanie
Czytaj także: Śmierć kolarza podczas Tour de Pologne. Lekarz zdradza drastyczne szczegóły
Jak powiedział dyrektor wyścigu Czesław Lang, „48. kilometr okazał się pechowy”. „Obrażenia były na tyle poważne, że wezwaliśmy szybko helikopter i karetkę. Przewieziono go do szpitala, jeszcze akcję serca udało się pobudzić, ale niestety nie przeżył. Jest na bardzo przykro.” – podkreślił Lang.
Wypadek, w którym uczestniczył Bjorg Lambrecht zdołał nagrać jeden z kibiców. Mężczyzna mieszka przy trasie, którą przebiegał wyścig. Zmagania kolarzy obserwował z balkonu. Był świadkiem wypadku belgijskiego zawodnika.
„Gdy zobaczyłem, co się stało, wybiegłem na jezdnię, zacząłem machać rękami, by zatrzymać któryś z jadących za peletonem wozów. Dopiero kierowca jednego z ostatnich aut zatrzymał się i rozpoczęła się akcja ratunkowa.” – powiedział mieszkający obok miejsca zdarzenia mężczyzna, cytowany przez portal rybnik.com.pl.
Czytaj także: Zatrzymali ochroniarzy. Duża akcja policji [WIDEO]
Źr. rybnik.com.pl; tvp.info; wmeritum.pl