Szef MON, Mariusz Błaszczak spotkał się z przedstawicielami Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w sprawie agresji rosyjskiej marynarki na ukraińskie okręty. Polski minister obrony narodowej przyznał, że obecnie „służby nie raportują zwiększenia poziomu zagrożenia dla Polski”.
W niedzielę na Morzu Azowskim miała miejsce rosyjska agresja na okręty marynarki ukraińskiej. Rosjanie ostrzelali, a następnie przejęli trzy ukraińskie jednostki pływające.
W sprawie już pojawił się oficjalny komunikat polskiego MSZ. Później głos zabrał również Mariusz Błaszczak, szef MON. Minister spotkał się z przedstawicielami Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i po tej rozmowie przedstawił własny komentarz.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Czytaj także: Polskie MSZ reaguje ws. ataku Rosji na ukraińskie jednostki
Błaszczak: „Sytuacja wpływa na Polskę”
„Podkreślam, że służby nie raportują zwiększenia poziomu zagrożenia dla Polski w wyniku sytuacji, jaka miała miejsce na Ukrainie. Zobowiązałem dowódców oraz szefów służb do stałego monitorowania tej sytuacji i do informowania, meldowania na temat jej rozwoju.” – powiedział szef polskiego MON.
Błaszczak przypomniał, że Polska sąsiaduje zarówno z Ukrainą jak i z Rosją, dlatego „sytuacja, jaka ma miejsce na wschodniej Ukrainie wpływa także na sytuację w Polsce”. „Rząd Polski sprzeciwia się wszelkim działaniom, które naruszają porządek międzynarodowy, które tworzą sytuację łamania prawa międzynarodowego.” – dodał.
Czytaj także: Rosyjski statek staranował ukraiński okręt. Gorąco na Morzu Azowskim
Źródło: rmf24.pl; wmeritum.pl; twitter