Portal wirtualnemedia.pl podaje, że sprzedaż Tigera po kryzysie wizerunkowym związanym ze skandaliczną grafiką nt. Powstania Warszawskiego… lekko wzrosła. Wygląda więc na to, że bojkot wszczęty przez część obywateli naszego kraju okazał się nieskuteczny.
Przypomnijmy, 1 sierpnia na instagramowym profilu marki Tiger, której producentem jest firma Maspex, ukazała się grafika przedstawiająca dłoń z wyciągniętym środkowym palcem. Zamieszczono również napis: 1 sierpnia. Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie.
Po podjęciu tematu przez media firma Maspex zareagowała na kryzys błyskawicznie. Zlikwidowano profile Tigera na Instagramie oraz Twitterze, zerwano współpracę z firmą marketingową odpowiedzialną za kampanie społecznościowe i wpłacono pół miliona złotych na pomoc Powstańcom Warszawskim.
Część Polaków uznała, iż firma dostatecznie zadośćuczyniła za bezmyślne zachowanie jednego z pracowników działu marketingu, jednak inni twierdzili, że pewnych spraw wybaczać nie należy. Za pośrednictwem mediów społecznościowych wszczęto więc bojkot popularnego napoju energetycznego. Włączył się do niego m.in. Michał Rachoń, dziennikarz TVP, który wylał Tigera na wizji.
Jak się okazuje bojkot podjętych przez internautów nie przyniósł zadowalających skutków. Portal wirtualnemedia.pl donosi bowiem, że sprzedaż napoju… lekko wzrosła. Według analizy CMR, udziały w sprzedaży napojów energetycznych marki Tiger w tygodniu od 14 do 21 sierpnia wzrosły o 0,7 pkt. proc., w porównaniu z tygodniem poprzednim i wyniosły 19,8 proc – czytamy.
Co ciekawe, z tego samego badania wynika, iż od początku lipca w sprzedaży Tigera dało się zauważyć trend spadkowy.
Dane obejmują ok. 400 sklepów niezależnych i z tzw. miękką franczyzą o pow. do 300 m.kw. Ujawnił je prezes domu mediowego OMD, Jakub Bierzyński. Dane z pozostałych 5,5 tys. sklepów sieciowych mają być dostępne pod koniec tego tygodnia – podaje portal.
Jak do całej sprawy odnoszą się przedstawiciele firmy Maspex? Tiger sprzedawany jest we wszystkich kanałach sprzedaży i na podsumowania jest stanowczo za wcześnie – stwierdziła Dorota Liszka, manager ds. komunikacji korporacyjnej Grupy Maspexu w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
źródło: wirtualnemedia.pl, wMeritum.pl
Fot. TVP Info screen