Mundialowa gorączka udziela się wszystkim! Z każdą godziną, w mediach, możemy przeczytać coraz więcej analiz, statystyk czy komentarzy ekspertów. Wśród tych ostatnich znalazł się Zbigniew Boniek. Prezes PZPN, w rozmowie z dziennikiem „Fakt”, podjął się oceny rozpoczynających się Mistrzostw Świata w Brazylii.
Były reprezentant Polski, na pytanie czy Canarinhos są uzależnieni od Neymara i czy tylko w jego ręce powierzają swój los, zaprzeczył.
Brazylia to nie jest Neymar. To przede wszystkim świetna obrona. Thiago Silva, David Luiz, Dante, Marquinhos, Dani Alves, Marcelo. Sami piłkarze klasy światowej. Brazylia ma teraz to, czego przez długi czas nie miała. Taka defensywa może bardzo im pomóc. Wiadomo, że Neymar to jest ten, który podnieca wszystkich, bo strzela gole, ale sam nie zdobędzie mistrzostwa.
Czytaj także: Kto zostanie Mistrzem Świata? Dla kogo tytuł króla strzelców? - ankieta wMeritum.pl
Prezes PZPN odniósł się również do szans reprezentacji Hiszpanii na obronę mistrzowskiego tytułu. Na pytanie, czy piłkarze tego zespołu są jeszcze głodni sukcesu i czy należy coś w tej „maszynie” zmienić, Boniek odpowiedział:
A nie wystarczy im stare podejście? Jak narazie jakoś im się to wszystko sprawdza. Po co mieszać? Oczywiście pojawia się pytanie, w jakiej formie przyjechali do Brazylii, bo pół tego składu grała jeszcze w lidze i europejskich pucharach. Zdominowali finały na Starym Kontynencie. Na regenerację i złapanie drugiego oddechu było mało czasu. Ale Hiszpanie mają za to jedną rzecz: potrafią grać rytmem i utrzymywac się przy piłce 70 procent spotkania. Po meczu oni schodzą wypoczęci, a przeciwnicy wymęczeni. Gra z i bez piłki to dwie zupełnie inne kategorie. Hiszpanom to może pomóc w dalszej części turnieju – jeśli wydją z grupy.
źródło: fakt.pl
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: