Jarosław Sokołowski ps. Masa zamieścił na Facebooku zdjęcie pisma, w którym jego pełnomocnik wzywa Borysa Budkę do zaprzestania naruszania dóbr osobistych „Masy”. W przeciwnym wypadku sprawa zostanie skierowana na drogę sądową.
Borys Budka w rozmowie z Wirtualną Polską zapowiedział, że zamierza wystąpić do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z interpelacją w sprawie Masy, by sprawdził, czy nie jest łamane prawo dotyczące świadków koronnych.
Trzeba sprawdzić wszystkie doniesienia i zarzuty wobec tego świadka koronnego. Prokurator generalny powinien zweryfikować, czy przypadkiem nie jest łamana ustawa o świadku koronnym. Należy zbadać, czy nie popełniono błędunadając Masie taki status – podkreśla były minister sprawiedliwości.
Czytaj także: \"Masa\" zabrał głos po raz pierwszy od aresztowania. \"Mam poczucie wykorzystania przez wymiar sprawiedliwości\
Chodzi m.in. o informacje, które pojawiły się w książce Piotra Pytlakowskiego i Sylwestra Latkowskiego „Koronny nr 1. Pseudonim Masa”. Autorzy wskazują, że gdy werbowano go na świadka koronnego, obowiązywała ustawa, w której zapisano: Można uzależnić dopuszczenie dowodu z zeznań świadka koronnego także od zobowiązania się podejrzanego do zwrotu korzyści majątkowych odniesionych z przestępstwa oraz naprawienia szkody nim wyrządzonej. W przypadku Masy wszystko, co posiadał, dom, drogie samochody i pieniądze – pochodziło z działalności przestępczej. On sam chwalił się później, że w program świadka koronnego wszedł z kilkumilionowym wianem – piszą dziennikarze.
W odpowiedzi na deklaracje Budki pełnomocnik Jarosława Sokołowskiego ps. Masa stwierdził, że słowa posła są oparte na „pomówieniach oraz zmanipulowanych wywiadach i wypowiedziach”. Wezwał go do zaprzestania naruszania dóbr osobistych.
To dla znajomych którzy mnie pytają co zrobię z pomówieniami kierowanymi do mnie przez Borysa Budkę – napisał na Facebooku „Masa” i załączył zdjęcie pisma.
Źródło: Facebook.com/jaroslaw.masa, wMeritum.pl