Borys Szyc opowiedział o swojej walce z nałogiem. Jakiś czas temu aktor ujawnił bowiem, że jest alkoholikiem.
O chorobie alkoholowej Borys Szyc zdecydował się opowiedzieć publicznie w zeszłym roku. „W ostatnim okresie mojego piętnastoletniego picia nie odczuwałem już żadnej przyjemności. Musiałem pić tylko, żeby dalej funkcjonować, aż w końcu powiedziałem sobie „stop”. Bo zrozumiałem, że się zabiję. A tego nie chciałem” – powiedział wówczas aktor.
Szyc przyznał, że gdy zdał sobie sprawę z powagi sytuacji natychmiast zgłosił się do lekarza. Ten pomógł mu w walce z nałogiem, dzięki czemu udało mu się zerwać z piciem. Teraz aktor po raz kolejny opowiedział o swojej chorobie.
„Nas alkoholików jest sporo na świecie i to bardzo znanych” – powiedział aktor, który niedawno wcielił się w rolę Józefa Piłsudskiego.
„To moje wołanie dla wszystkich ludzi, którzy jeszcze się nie zdecydowali, żeby wytrzeźwieć, a są chorzy, cierpią i się wstydzą. (…) Nas, alkoholików jest sporo na świecie, i to bardzo znanych. Myślę że mówienie o tej chorobie spowoduje, że ludzie którzy się wahają albo wstydzą, wezmą się za siebie” – dodał tłumacząc, dlaczego zdecydował się opowiedzieć o swojej chorobie publicznie.
Borys Szyc o urodzinach bez alkoholu
Całkiem niedawno Borys Szyc świętował 40 urodziny. Podczas imprezy nie spożywał alkoholu. W rozmowie z serwisem przeAmbitni opowiedział o tym wydarzeniu. Przyznał m.in., że w zabawie uczestniczyło 160 osób.
„To było niesamowite wydarzenie. Było wesoło” – powiedział.
Szyc dodał, że po zerwaniu z piciem mocniej zaangażował się w sport. Twierdzi jednak, że nie chce, by ten stał się jego nałogiem.
„Żaden nałóg nie jest dobry, więc mam nadzieję, że bieganie nie jest moim nałogiem. Jest to jakby odbicie się od szarości. Trzeba się ruszyć, trzeba coś robić. Ja mam w sobie bardzo dużo energii, którą w przeszłości traciłem na alkohol i imprezy. Teraz, kiedy nie ma już tego w moim życiu, energia nie zniknęła”.
źródło: przeAmbitni, Onet.pl