Film „Tylko nie mów nikomu”, którego twórcami są bracia Sekielscy, stał się niekwestionowanym hitem w zaledwie dwa dni. Zaraz po jego premierze autorzy zorganizowali na Facebooku stream, w trakcie którego opowiedzieli o swoich planach na przyszłość.
„Tylko nie mów nikomu”, film obrazujący skalę oraz problem pedofilii w polskim Kościele Katolickim, bije rekordy popularności w serwisie YouTube. Jego autorzy, bracia Sekielscy, udostępnili go bowiem za darmo. Wcześniej fundusze na jego stworzenie pozyskali od internautów, którzy dokonywali na ich rzecz dobrowolnych wpłat.
Po premierze filmu bracia Sekielscy zorganizowali w serwisie Facebook transmisję live. Przez niemal 2,5 godziny odpowiadali na pytania widzów. Poinformowali również, że zamierzają nagrać kontynuację „Tylko nie mów nikomu”.
Czytaj także: \"Tylko nie mów nikomu\". Ksiądz złożył rezygnację po premierze!
„Ten film został w całości sfinansowany ze zbiórki. W toku prac zgłosiło się do nas wiele ofiar, których historie nie znalazły się w tym dokumencie. Dotarły do nas nowe, szokujące dowody w tych sprawach. Dlatego zamierzamy nakręcić kontynuację i tak jak poprzednio chcemy, aby była to produkcja niezależna” – napisali bracia Sekielscy w opisie nagrania.
Bracia Sekielscy o swoim filmie. Niemal 2,5 godzinny stream na Facebooku
Tomasz i Marek Sekielscy przez niemal 2,5 godziny nadawali na żywo na Facebooku. Ich transmisja była szeroko komentowana przez internautów.
„Mocny film, profesjonalna realizacja jasno pokazująca przede wszystkim dysfunkcje na najwyższych szczeblach hierarchii kościelnej. Przestępca to przestępca, niezależnie w co ubrany” – napisał jeden z internautów.
„Niesamowity, bo prawdziwy. Sekielski najlepszy dziennikarz .To się nazywa prawdziwe dziennikarstwo” – dodała jedna z komentujących pań.
Wymierny efekt filmu
Co ciekawe, film, którego autorami są bracia Sekielscy, przyniósł już pierwszy wymierny efekt. Archidiecezja Warszawska opublikowała bowiem na swojej stronie internetowej oświadczenie ks. Dariusza Olejniczaka, jednego z „bohaterów” obrazu braci. Ci ujawnili, że duchowny, mimo bycia skazanym za wykorzystywanie nieletnich dziewczynek i zakazu pracy z dziećmi, po wyjściu z więzienia odprawiał m.in. rekolekcje dla dzieci.
„Ksiądz Dariusz Olejniczak złożył wczoraj na ręce papieża Franciszka prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego. Prośbę umotywował złamaniem zakazu sądowego. Wbrew niemu, podejmował działalność związaną z pracą z dziećmi i młodzieżą, ukrywając ten fakt przed ustanowionym przez władze kościelne kuratorem” – czytamy w oświadczeniu.
Czytaj więcej: „Tylko nie mów nikomu”. Ksiądz złożył rezygnację po premierze!