Po boisku szkolnym biega wesoło Dawidek. Zauważywszy to dyrektor woła go i pyta:
– Czemu nie jesteś na lekcji? Wracaj natychmiast do klasy.
Chłopiec na to: – Panie Dyrektorze, ja tam już nie wrócę.
– Dlaczego?
– Bo tam jest brak logiki.
– Jak to???? – pyta zdziwiony nauczyciel
– Bo zesmrodziłem się, a pan nauczyciel wyrzucił mnie z klasy.
– No i co?
– No ja tu biegam po dworze, a oni tam dalej siedzą w smrodzie…
Podobny brak logiki widzę w naszej polityce wobec Ukrainy. Po wejściu do Unii uszczelniono granice, wprowadzono wizy, a teraz ci sami politycy od Palikota po Kaczyńskiego jeżdżą do Kijowa podburzać tłumy. Słowa wolność i Unia Europejska używane są na przemian i w zastępstwie niczym synonimy. Uszczelniając na polecenie Unii granice utrupiliśmy drobny handel, przemycone fajki można kupić na każdym bazarze, burdele są pełne Ukrainek, świat przestępczy dalej trzepie kasiorę, a zwykli ludzie zrezygnowali z możliwości dorabiania. Teraz wszystkie partie rozwalone w Sejmie robią co mogą, by naród Ukraiński wciągnąć do eurokołchozu. I słusznie, czemu mają mieć lepiej niż my? Wejście do Unii spowoduje, że przestaną do Kijowa napływać pieniądze z Moskwy z tytułu wykupu obligacji, no i trzeba będzie naszym braciom przykręcić śrubę. I zjem własną czapkę, jeśli Putin nie podniesie Ukraińcom ceny gazu. Wdzięczni Ukraińcy już będą wiedzieli, jak nam podziękować za tą przysługę i nasze pretensje za Wołyń znacznie się zdewaluują.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Spalona tęcza i budka strażnika 11 listopada w Warszawie to brunatna fala i obrzydliwy powrót faszyzmu. Tu pragnę przypomnieć, że po raz pierwszy słynna tęcza spłonęła w czasie zabawy sylwestrowej i nikt jakoś nie nawoływał do delegalizacji Nowego Roku. No cóż, co wolno wojewodzie… Zwłaszcza przyszłemu kijowskiemu. Krajowe lewactwo w swych siedzibach organizuje euromajdany na znak solidarności, ciekaw jestem dlaczego żaden z nich nie chwyci za broń i nie ruszy z odsieczą do Kijowa. No bo tam można jeszcze dostać ……dol od milicjanta a tu za rzucanie koktajlami Mołotowa w polskich patriotów będzie się obcałowywanym po rękach przez tzw. autorytety. Szczerze życzę Ukraińcom by mogli żyć w państwie, które da im możliwości przyzwoitego bytu. I doskonale wiem, że Unia wycycka ich tak jak nas. Wolę by nie mieli przy okazji do nas żalu. Antyrosyjski bufor jest nam niezbędny i myślę, że mieściłoby się to w koncepcji Piłsudskiego i Dmowskiego.