Poseł PO, Krzysztof Brejza opublikował na Twitterze nagranie, z którego wynika, że o włos uniknął tragicznego wypadku. Jadący z naprzeciwka TIR wyprzedzał auto osobowe i zjechał na pas, którym poruszał się polityk. Gdyby poseł nie zjechał na pobocze, doszłoby do wypadku.
Krzysztof Brejza pełniący obecnie obowiązki szefa sztabu wyborczego PO opublikował na Twitterze nagranie. Film zarejestrował umieszczoną w jego samochodzie wideokamerą na bydgosko-toruńskim odcinku drogi krajowej nr 10. Polsat News przypomina, że kierowcy nazywają ten odcinek „drogą śmierci”.
Czytaj także: Śląsk: Nielegalny transport zmierzał z Niemiec do Polski. Interweniowały służby
Czytaj także: Wirus z Wuhan. Przerażające nagrania z Chin zalewają sieć! [WIDEO]
Na nagraniu widzimy prawidłowo jadącego posła. Z naprzeciwka jedzie sznur samochodów i w pewnym momencie na pas, którym jedzie Brejza wyjeżdża TIR. Kierowca samochodu ciężarowego postanowił w ten niebezpieczny sposób wyprzedzić inne auto osobowe.
Brejza o włos od wypadku
Polityk w ostatniej chwili zjechał na pobocze, dzięki czemu najprawdopodobniej zdołał uniknąć tragicznego wypadku. „Dość wąska DK 10 Bydgoszcz-Toruń, kierowca TIRa postanawia wyminąć auto zjeżdżając na mój pas ruchu.” – napisał Brejza.
Polsat News przypomina, że około 50 km odcinek drogi krajowej numer 10 między Bydgoszczą a Toruniem przez drogowców nazywany jest „drogą śmierci”.
Źr. twitter; Polsat News