Nowa ustawa o łowiectwie autorstwa Prawa i Sprawiedliwości ma dołączyć do katalogu broni myśliwskich broń krótką, czyli pistolety i rewolwery. Myśliwi będą mogli łatwo nabyć tą drogą broń krótką i to być może nawet bez testów psychologicznych.
W Polsce jest obecnie ok. 116 tysięcy myśliwych. Do tej pory nie mieli oni prawa do korzystania z broni krótkiej, jednak teraz ma się to zmienić. Nowa ustawa przewiduje rozszerzenie asortymentu broni myśliwskiej o pistolety i rewolwery. Ma ona służyć głównie dobijaniu zwierząt, chociaż zdaniem wielu myśliwych, taka broń jest na polowaniu bezsensowna.
Co więcej, nowa ustawa łowiecka zakłada, że nie trzeba będzie przechodzić testów psychologicznych aby zostać myśliwym. Ponadto myśliwi nie będą zobowiązani do okresowych badań lekarskich. Oznacza to, że osoba posiadająca broń będzie musiała odbyć jedynie półroczny staż w związku łowieckim i będzie miała dostęp do broni palnej. Wielu osobom może to ułatwić dostęp do tego rodzaju broni i to już od 18., a nie jak w przypadku pozostałych obywateli – od 21. roku życia.
Przeciwko ustawie protestuje już Fundacja Prawnej Ochrony Zwierząt Lex Nova. Zbiera ona podpisy pod petycją przeciwko nowelizacji ustawy łowieckiej. W petycji czytamy m.in., że myśliwym i tak jest już łatwiej zdobyć pozwolenie na broń niż innym obywatelom. Nowa ustawa dałaby 116 tysiącom osób dostęp do broni krótkiej, co z pewnością nie zwiększy porządku publicznego. Dodatkowym argumentem podawanym w petycji są liczne przypadki nadużywania przez myśliwych alkoholu. Petycja zakończona jest hasłem:
Pistolety nie dla myśliwych!
Czytaj także: GUS: Niemal 93% Polaków deklaruje się jako katolicy