Katarzyna Szymańska-Borginon, korespondentka rozgłośni RMF FM w Brukseli, opublikowała w serwisie rmf24.pl tekst, w którym opisuje negocjacje pomiędzy Polską a Komisją Europejską mające doprowadzić do wycofania wobec Polski art. 7 Traktatu UE. Przy okazji cytuje także wypowiedzi polskich dyplomatów, którzy twierdzą, że istotne znaczenie w całej sprawie ma osoba Donalda Tuska.
Z relacji korespondentki RMF FM w Brukseli Katarzyny Szymańskiej-Borginon, wynika że porozumieniu Polski z Komisją Europejską niespodziewanie może zaszkodzić Donald Tusk. Dziennikarka przytacza wypowiedź jednego z polskich dyplomatów, który twierdzi, że szef Rady Europejskiej nie angażuje się zbytnio w negocjacje, a jego stosunek do całej sprawy jest raczej chłodny. Nie ma z jego strony wsparcia, ale też niespecjalnie przeszkadza – mówi.
Drugi z rozmówców Szymańskiej-Borginon przyznaje z kolei, iż Tusk… „rozpowiada w Brukseli, że PiS chce go aresztować”. Tusk rozpowiada po Brukseli, że PiS go aresztuje i jego syna także – mówi.
Czytaj także: Tusk rozpowiada w Brukseli, że boi się aresztowania? Były premier komentuje doniesienia dziennikarzy
Dziennikarka twierdzi, że wpływ na negocjacje pomiędzy Polską a UE może mieć wpływ fakt, iż pod koniec rozmów Donald Tusk ma stawić się w sądzie jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego.
Wezwanie Tuska, choć zaplanowane dużo wcześniej (informacje o tym została podana w styczniu), może zostać odebrane w Brukseli jako „nękanie” przewodniczącego Rady Europejskiej przez PiS i zaszkodzić porozumieniu z KE. Zwłaszcza, jeżeli Tusk będzie przedstawiać się jako ofiara upolitycznionego sądownictwa… – napisała Szymańska-Borginon.
źródło: rmf24.pl
Fot. Wikimedia/Ryszard Holubowicz