Kiedy jakiś czas temu pojawiła się informacja, że Ridley Scott chciałby przywrócić „Gladiatora” do życia, w filmowym świecie zapanowało ogromne poruszenie. Teraz reżyser zdradził, w jaki sposób chciałby to zrobić.
„Gladiator” to jeden z najgłośniejszych filmów w historii. Historia Maximusa poruszyła widzów na całym świecie i do dziś produkcja ta jest uznawana za jeden z największych reżyserskich sukcesów Ridleya Scotta. Wydaje się, że twórca chciałby ten sukces powtórzyć, mimo tego, że fabuła filmu stanowiła zamkniętą całość i trudno doszukiwać się tam drogi do kontynuacji.
Jak wyznał reżyser w rozmowie z „Entertainment Weekly”, ma pomysł na kontynuację „Gladiatora”. Nie wiadomo jednak na razie, czy dojdzie ona do skutku. – Wiem, jak sprowadzić go z powrotem. Już słyszałem te wszystkie zarzuty od wytwórni, brzmiące „ale przecież on nie żyje”. Ale jest pewien sposób, by go przywrócić. Nie wiem czy kiedykolwiek do tego dojdzie. Gladiator był nakręcony w roku 2000, od tego czasu Russell trochę się zmienił. W dodatku obecnie też jest zajęty, ale postaram się zainteresować go moim projektem – powiedział.
Czytaj także: Będzie kontynuacja słynnego \"Gladiatora\"? Reżyser ma pomysł!
Teraz Ridley Scott uchylił rąbka tajemnicy i cóż – wiele osób chyba poczuło się zawiedzionych. Okazuje się bowiem, że twórca chciałby zrobić z sequela „Gladiatora” coś na kształt filmu fantasy. Tak przynajmniej wynika z jego słów. – Chcę go przywrócić do życia i wiem jak to zrobić. Użyję ciała umierającego wojownika jako portalu, który umożliwiłby powrót konkretnej duszy – powiedział reżyser.
Uczciwie trzeba przyznać, że pomysł i tak brzmi lepiej niż jeden z wcześniejszych. Według niego tytułowy „Gladiator” miałby zostać przywrócony do życia przez rzymskich bogów i odnaleźć się w realiach… II wojny światowej. Może więc wersja z portalem ma większe szanse na sukces.
Ridley Scott to jeden z najsłynniejszych reżyserów na świecie. Oprócz „Gladiatora” ma na swoim koncie takie hity jak „Obcy – 8. pasażer Nostromo”, „Łowca androidów”, „Helikopter w ogniu”, „Królestwo niebieskie”, „Prometeusz” czy „Marsjanin”.
Czytaj także: Powstanie film na temat bitwy o Anglię. Zajmie się nim słynny reżyser