Nerwowe sceny w Sejmie. Borys Budka wyszedł na mównicę i wygarnął premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. „Pan jest bezradny i tą goebbelsowską propagandą próbuje pan przykryć drożyznę, inflację oraz to, że pan siebie i rodzinę zabezpieczył przed tym” – mówił podniesionym tonem.
Przypomnijmy, że Sejm odrzucił w czwartek wszystkie kluczowe poprawki Senatu zgłoszone do prezydenckiej ustawy o Sądzie Najwyższym. W związku z głosowaniem parlamencie odbyła się emocjonująca dyskusja.
– Pan jest bezradny i tą goebbelsowską propagandą próbuje pan przykryć drożyznę, inflację oraz to, że pan siebie i rodzinę zabezpieczył przed tym – powiedział Budka.
Polityk KO wytłumaczył swoje stanowisko na konferencji prasowej. – Przypomnę, że kiedy ważyły się w Europie losy planu odbudowy, czyli wielkiego nowego funduszu na odbudowę Europy, to żaden europoseł PiS i Solidarnej Polski nie poparł tych rozwiązań – powiedział.
– Oni nie potrafili w Parlamencie Europejskim zagłosować za pieniędzmi dla Polski i później, gdy w Polsce ważyły się losy ratyfikacji tego planu odbudowy, to 20 posłów, w tym 18 z Solidarnej Polski, głosowało wbrew własnemu premierowi – oświadczył.
Następnie Budka przypomniał o trudnych relacjach polityków SP z szefem rządu. – Oskarżali premiera o zdradę, mówili o tym, że jest „miękiszonem”, że zdradził polski interes narodowy. Tak, to była właśnie Solidarna Polska z ministrami rządu Mateusza Morawieckiego – powiedział.
– Ten rząd jest odpowiedzialny za to, że zamiast walczyć z drożyzną, z inflacją, zamiast wspierać inwestycje, wewnątrz obozu tak zwanej Zjednoczonej Prawicy od ponad roku toczyły się walki, kosztem Polek i Polaków – dodał.