Borys Budka skomentował aferę medialną, która wybuchła po ujawnieniu listy VIP-ów zaszczepionych na WUM poza kolejką. Zdaniem szefa Platformy Obywatelskiej taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. – Chaos, który wdarł się przy tej okazji, pokazuje nieprzygotowanie państwa do procesu szczepień – powiedział w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Nigdy nie dopuściłbym do takiej sytuacji, uważam, że był to poważny błąd. Należy przestrzegać procedur – podkreślił Borys Budka na antenie Polsat News. Lider Platformy Obywatelskiej skomentował w ten sposób informacje o szczepieniach VIP-ów na WUM.
W ocenie szefa PO wydarzenia nie świadczą najlepiej o przygotowaniu organizacyjnym szczepień przeciw COVID-19 w Polsce. – Chaos, który wdarł się przy tej okazji, pokazuje nieprzygotowanie państwa do procesu szczepień – ocenił.
Budka uważa, że w pierwszej kolejności należy zbadać wyjaśnić sprawę. – Nie można w ten sposób postępować. Trzeba wyjaśnić, czy osoby, które zostały w ten sposób namówione do tych szczepień, wiedziały, działały świadomie czy też nieświadomie, ale każdy musi być równo traktowany wobec prawa – podkreślił.
W tym kontekście jednoznacznie potępił „przeskakiwanie w kolejkach” i szczepienie „po znajomości”.
Budka o konieczności przyspieszenia szczepień: Tu nie ma miejsca na żadną politykę, na żadne dywagacje partyjne
Lider PO zwrócił także uwagę na sam proces szczepień, który jego zdaniem, przebiega w Polsce zbyt wolno. – Jeżeli rząd się szczyci, że od 28 grudnia zaszczepiono 100 tysięcy obywateli, to naprawdę to nie jest wielki wynik – oświadczył.
Polityk uważa, że cały proces należy oprzeć o działania samorządowców. Jego zdaniem, lekarze rodzinni powinni sporządzać listy osób do szczepienia na podstawie rekomendacji rządowych. – Tu nie ma miejsca na żadną politykę, na żadne dywagacje partyjne – stwierdził. Dodał również, że celem powinno być uzyskanie odporności populacyjnej do okresu wakacyjnego.