Patryk Lipski w miniony czwartek rozwiązał kontrakt z Ruchem Chorzów. Śląski klub zalegał piłkarzowi z wypłatami, a Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN przyznała rację zawodnikowi i unieważniła jego umowę. Odejście Lipskiego wyjątkowo rozzłościło kibiców „Niebieskich”, którzy postanowili wystosować w całej sprawie wyjątkowo mocny komunikat.
Ruch Chorzów miał wobec zawodnika dwumiesięczne zaległości. Lipski zgłosił więc sprawę do Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN, która przychyliła się do jego stanowiska i unieważniła jego kontrakt z klubem. Portal Onet.pl podaje, że do ostatniego momentu możliwe było porozumienie, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło. Lipski chciał, aby władze Ruchu wpisały do jego umowy przystępną kwotę odstępnego, a w zamian za to on wycofa złożony do PZPN wniosek. Nic z tego nie wyszło. Cieszę się z rozstrzygnięcia sprawy na moją korzyść, jednak muszę przyznać, że liczyłem na to, iż uda się nam dogadać z Ruchem. Teraz będę kibicować kolegom z drużyny w walce o utrzymanie w Ekstraklasie – powiedział piłkarz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Odejście Lipskiego, który od niedawna może związać się z każdym klubem (zainteresowanie zawodnikiem jest spore), rozzłościło kibiców Ruchu Chorzów, którzy, za pośrednictwem internetu, wystosowali do zawodnika mocny komunikat. Twierdzą, że piłkarz zdradził klub, kibiców oraz kolegów z drużyny.
Czytaj także: \"Spalić wiedźmę\". Nowa książka Magdaleny Kubasiewicz [fragment]
Komunikat został opublikowany na stronie niebiescy.pl. Aby uniknąć oskarżeń o manipulację przeklejamy go w całości.
Nosiliśmy cię na rękach, a ty nas zdradziłeś…
Nasza ukochana drużyna zaczyna za chwilę walkę o utrzymanie w lidze. W Niebieskich szeregach pełna mobilizacja – na pokład ręce położyli wszyscy: piłkarze, nowy sztab szkoleniowy, działacze i my Kibice. Wszyscy poza jednym niewdzięcznym osobnikiem… Osobnikiem, który Ruchowi zawdzięcza wszystko. To Klub z Cichej wyciągnął go z zachodniopomorskiej prowincji, zbudował jako piłkarza, dał szansę i wypromował. To dzięki Niebieskim trafił do młodzieżowej reprezentacji Polski. Ruchowi i ludziom z Cichej zawdzięcza niemal całe swoje piłkarskie życie, by na koniec ten Klub zdradzić.
Patryk, gdy zacząłeś grać w pierwszej drużynie, szybko stałeś się naszym idolem. Twoja gra często prowadziła drużynę do zwycięstw. Cieszyliśmy się, że drużyna oparta jest na młodych, ambitnych chłopakach, takich jak ty. Ci młodsi kibice uważali cię za gwiazdę, chcieli się na tobie wzorować, dumnie chodzili w koszulkach z twoim nazwiskiem. Ci starsi nosili cię na rękach po wygranych Wielkich Derbach Śląska z Górnikiem, wspieraliśmy cię i całą drużynę, gdy przegrywaliście mecz za meczem wiosną ubiegłego roku. Sam wielokrotnie podkreślałeś, jak ważni są dla ciebie kibice, czuliśmy, że jesteś jednym z nas. Pomyliliśmy się.
Tak samo czuła drużyna, która widziała w tobie partnera, dobrego piłkarza, który dużo znaczy na boisku i może go pociągnąć w trudnych chwilach. Nie kryłeś się z marzeniami o zrobieniu kariery, wyjeździe za granicę. To normalne, każdy ma swoje ambicje. Ale wskazywałeś też, że chcesz ze wszystkich sił pomóc Ruchowi. Teraz jednak, gdy Niebiescy najbardziej potrzebują pomocy, ty się od nich odwróciłeś.
ZDRADZIŁEŚ WSZYSTKICH!
Zdradziłeś kolegów z szatni. Pewnie każdy z nich mógł złożyć podobny wniosek do PZPN, ale – co pewnie cię dziwi, nas w ogóle – żaden tego nie zrobił. Wszyscy, poza tobą, mają bowiem świadomość jak ważny czas nadszedł dla tego Klubu. Teraz to na boisku ważą się jego dalsze losy. Wszyscy się mobilizują, myślą o ratowaniu ekstraklasy, czują więź z Niebieskimi barwami i wielką odpowiedzialność. Ty masz to wszystko gdzieś. Wbiłeś im nóż w plecy, myśląc tylko o sobie i swojej „karierze”. Możemy ci zapowiedzieć – z takim podejściem kariery nie zrobisz nigdzie. Wspomnisz kiedyś nasze słowa.
Zdradziłeś trenerów – zarówno tych, którzy jeszcze przed chwila pracowali przy Cichej, jak i tych nowych, którzy pewnie liczyli na twoją pomoc w zbliżającej się walce o przetrwanie.
Zdradziłeś nas kibiców. Tych starszych i młodszych. Jak wytłumaczyć teraz dzieciom zapatrzonym w ciebie, że wypiąłeś się na ich ukochany klub? Jakoś im to wyjaśnimy, ale nie obejdzie się bez słów: zdrajca, judasz, człowiek bez honoru. Bo ty honoru nie masz za grosz, swoim jednym ruchem straciłeś cały nasz szacunek. Ruch dał ci wszystko, a ty – wiemy, że już od jakiegoś czasu – szukałeś okazji, żeby go po prostu wydymać. Okłamałeś nas kilka dni temu, kiedy zarzekałeś się, że chcesz zostać i pomóc.
Czas pokazał, że nie zasługiwałeś na nr 10 na koszulce. W przeszłości grało z nim wielu wybitnych zawodników, Niebieskich legend, którym ty nie dorastasz nawet do pięt. Dlatego oddaj swoją koszulkę! Nie jesteś godny ani noszenia „10” na plecach, a w szczególności eRki na piersi. DLA NIEWDZIĘCZNYCH ZDRAJCÓW NIE MA U NAS MIEJSCA!
Dla umotywowania naszej decyzji przytoczyć możemy propozycję, że My jako kibice chcieliśmy uregulować zaległości, jakie w płatnościach miał Patryk. Otrzymaliśmy od niego jednoznaczną odpowiedź, że nie chodzi o pieniądze. Skoro nie o pieniądze, o które toczył się spór, który rozstrzygał PZPN to o co w takim razie… Czyżby jakieś inne plany i propozycje!?
Apelujemy również do Klubu, aby w przyszłości bardziej się zastanowił zanim pozwoli jakiemuś zawodnikowi na grę z numerem 10. Ten numer nie zasługuje na to, by nosił go kolejny pseudograjek bez honoru. Patryk, Ruch sobie bez ciebie poradzi, ty bez Ruchu już niekoniecznie…
Apelujemy także, aby koszulki z nazwiskiem Lipski pozostały jedynie smutną pamiątką w domowej szafie. Na Cichej już nie ma dla nich miejsca.
Jedno jest pewne, można zyskać bezgraniczną sympatię kibiców Ruchu, o czym wielu piłkarzy może zaświadczyć. Jednak jak to z szacunkiem bywa, ciężko go zdobyć, jednak stracić bardzo łatwo. Szkoda, że wybrałeś ciemną stronę mocy…
Bez pozdrowień.
Grupy Kibicowskie Ruchu Chorzów
Burza w mediach społecznościowych
Oświadczenie kibiców Ruchu Chorzów wywołało sporo kontrowersji w mediach społecznościowych. Było szeroko komentowane zarówno przez kibiców, jak i dziennikarzy. Opinie były różne. Poniżej publikujemy kilka z nich.
Ciekawe pytanie zadał dziennikarz Paweł Kapusta, który poprosił kibiców o wyjaśnienie, czy jeżeli Patryk Lipski jest dla nich zdrajcą, to podobnie postrzegają osobę Waldemara Fornalika, do niedawna trenera „Niebieskich”, który podobnie jak zawodnik również odszedł z klubu.
Jeśli Patryk Lipski dla kibiców Ruchu Chorzów jest zdrajcą, to czy Waldemar Fornalik również? Czysta ciekawość
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) 15 maja 2017
Krzysztof Stanowski ironizował za to w swoim stylu.
Streszczam oświadczenie grup kibicowskich Ruchu Chorzów: nie jesteśmy zbyt inteligentni i nam z tym dobrze.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 15 maja 2017
Powiedziałem w restauracji, że dzisiaj zapłacę tradycjami Ruchu Chorzów i nie uwierzycie – nie zgodzili się!
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 15 maja 2017
Rozumiem kibiców Ruchu. Liczyli, że Lipski zagra w EURO do lat 21, Real kupi go za 100 baniek, spłacą długi i jeszcze zostanie ze trzy zł.
— Mateusz Janiak (@eMJot23) 15 maja 2017
Rozumiem, że kibice Ruchu Chorzów tak chętnie biegną do pracy w kopalni, gdy spółka węglowa na skraju upadłości zalega im z wypłatami, tak? https://t.co/U0KNs1lbEC
— Alicja (@a_labunska) 15 maja 2017
@sirtimon90 @patryklipski10 Patryk, Ruch sobie bez ciebie poradzi, ty bez Ruchu już niekoniecznie…
to jest najlepsze ?
— Maciek1916 (@1916Maciek) 15 maja 2017
Kibice Ruchu zamiast Lipskim powinni się zająć swoimi działaczami. Takiej defraudacji pieniędzy jak w Ruchu nie ma chyba nigdzie.
— Stadionowy piknik (@Piknikowiec) 15 maja 2017
A jakie jest Wasze zdanie? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
źródło: niebiescy.pl, Onet.pl, Przegląd Sportowy
Fot. Wikimedia/Paweł Drozd