Andrzej Duda swoim przemówieniem w gdańskim kościele św. Brygidy wywołał prawdziwą burzę. Prezydentowi zarzuca się, że w świątyni poruszał silnie polityczne kwestie.
Andrzej Duda uczestniczył w Mszy Świętej w kościele św. Brygidy odprawianej z okazji 38. rocznicy Porozumień Sierpniowych. Podczas swojego wystąpienia prezydent wygłosił bardzo mocne przemówienie, które odbiło się szerokim echem w całym kraju.
„W Polsce nastąpiła bezkrwawa rewolucja, nie strzelano do ludzi. Płacimy jednak za to cenę, tą ceną są także choroby, które bez przerwy drążą nasze państwo od tego czasu” – mówił.
„Bo jakże nie nazwać chorobą tego, że w Sądzie Najwyższym wciąż orzekają sędziowie, którzy skazywali ludzi niepodległościowego podziemia w czasie stanu wojennego. Wszyscy dziś wiemy, że tak jest, tylko prawda po prawie 30. latach wychodzi na jaw. Są tam ludzie, którzy uczestniczyli w komunistycznym aparacie represji” – dodawał.
„Tak zbudowana tkanka nie jest tkanką zdrową, nie może być. To dlatego żaden z komunistycznych zbrodniarzy nie odpowiedział za swoje czyny” – stwierdził.
Duda zwrócił się również do przeciwników obecnej władzy i to właśnie ta wypowiedź wywołała największe oburzenie.
„Gdzie byli przeciwnicy obecnej władzy, protestujący, niby broniący obecnej konstytucji, wtedy, kiedy nie było pomocy dla żadnej rodziny, kiedy bezrobocie było ponad 10%? Gdzie byli, kiedy likwidowano Stocznie Gdańską?” – oświadczył prezydent.
.@prezydentpl @AndrzejDuda – gdzie byli przeciwnicy obecnej władzy, protestujący, niby broniący obecnej konstytucji, wtedy, kiedy nie było pomocy dla żadnej rodziny, kiedy bezrobocie było ponad 10%?
Gdzie byli, kiedy likwidowano Stocznie Gdańską?#wieszwięcej pic.twitter.com/fpDUOsYASv— TVP Info ?? (@tvp_info) 31 sierpnia 2018
Komentarze
Wystąpienie prezydenta wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych.
Choćby @prezydentpl #Duda i @PremierRP #Morawiecki rzucili tysiąc kalumnii na #PO w miejscach, które nigdy nie powinny być wykorzystane do partyjnej propagandy, i nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, to nie zmienią faktów, bo one są takie?https://t.co/42nOaTR8LX
— Iza Leszczyna✌️?? (@Leszczyna) 1 września 2018
Prezydent Andrzej Duda: „W 1989 r. nastąpiła w Polsce bezkrwawa rewolucja, ale płacimy za to cenę – tą ceną są choroby, które drążą nasze państwo; w SN orzekają sędziowie, którzy skazywali ludzi niepodległościowego podziemia” Gdyby Polacy się wtedy zabijali, to bylibyśmy zdrowsi?
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 1 września 2018
Pan Duda żałuje, że przed 29 laty nie polała się w Polsce krew, bo gdyby się polała, nie byłoby „komuchów”w SN. Dopowiem, że w PiS-ie nie byłoby towarzyszy Kryżego i Piotrowicza, a co wy byście PiSRL-owcy bez ich komuszego know-how dziś zrobili? https://t.co/ZqpUHo0UHY
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 1 września 2018
Duda w kościele przemawia, że bezkrwawa rewolucja była czymś złym. Księża stoją niewzruszeni. Nie wiem kto jest bardziej obrzydliwy.
— Łukasz Sławiński???? (@lucslav) 1 września 2018