Obrady sejmowej komisji sprawiedliwości jeszcze nigdy nie przebiegały w tak napiętej atmosferze. W nocy komisja negatywnie zaopiniowała wszystkie sugerowane przez opozycję poprawki do projektu PiS o Sądzie Najwyższym (a było ich ponad 1000). Jednak tym co zwróciło uwagę wszystkich była „walka o mikrofon” pomiędzy posłami.
Projekt zmian w Sądzie Najwyższym jest ostro krytykowany m.in. przez partie opozycyjne. Część parlamentarzystów usiłowała opóźnić prace komisji zgłaszając ok. 1300 poprawek. Jednak zostały one połączone w bloki i przegłosowane dosyć szybko. Jednak nie to przykuło uwagę mediów, lecz otwarty konflikt opozycji i rządzącej partii.
Przy stole prezydialnym natychmiast pojawiła się grupa posłów opozycji. Nawoływali do przerwania głosowania. „Zachowuje się pan jak poseł czasów stalinowskich” – mówił Borys Budka z PO do przewodniczącego Piotrowicza. W końcu do akcji postanowił wkroczyć Ryszard Petru.
Czytaj także: Mocna reakcja Rzymkowskiego. Poseł Kukiz'15 nie wytrzymał i zrugał awanturujących się posłów [WIDEO]
„Proszę to przerwać!”- krzyknął w kierunku przewodniczącego i zabrał mu mikrofon. Szybko zareagował na to Marek Suski z PiS, który chwycił mikrofon zabrany przez lidera Nowoczesnej i zaczęła się szamotanina. „Proszę zostawić mikrofon!” – krzyczały obie strony, jednak żaden z posłów nie chciał puścić.
Do zamieszania dołączali kolejni posłowie, którzy usiłowali wymóc na Piotrowiczu zakończenie posiedzenia. Podczas całego posiedzenia padło wiele wyzwisk i skandalicznych określeń. Na chwilę zgaszono nawet światło w sali.
Nocne obrady sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Przebiegały w bardzo burzliwej atmosferze#wieszwiecej pic.twitter.com/SLTb6fFVbt
— TVP Info (@tvp_info) July 20, 2017
Całe zajście widać na filmie udostępnionym na Facebooku WP Wiadomości:
O 0.30 posiedzenie zakończono, ale zanim to się stało doszło do kolejnego incydentu. Opozycja śpiewała hymn, a równocześnie prowadzono głosowanie. Obie strony określają zachowanie jako skandaliczne.