Przez czas swojego pobytu na Signal Iduna Park, Milos Jojic z pewnością nie był czołową postacią zespołu. Trener Klopp nieczęsto wybierał go do pierwszej jedenastki. Niedługo po zakończeniu minionego sezonu Serb zamienił BVB na zespół FC Köln. Teraz wypowiada się na temat swojej gry w Dortmundzie.
Milos Jojic przybył do Bundesligi w roku 2014. Wielu kibiców wiązało z nim spore nadzieje. Miał być osobą, która ponownie ożywi linię pomocy klubu. Czas pokazał, że Serb nie spełni oczekiwań. Jego występy były bezbarwne a sam zawodnik nie wyróżniał się niczym szczególnym. Z czasem coraz rzadziej pojawiał się na murawie. Osobą decyzyjną o tym kto zagra byłtrener Juergen Klopp.
Na łamach magazynu Bild Jojic wyznał co najbardziej go raniło w BVB:
Czytaj także: Aubameyang przydłużył umowę z Borussią Dortmund
W ciągu 1,5 roku Klopp nie przeprowadził ze mną ani jednej prawdziwej rozmowy w cztery oczy. Dlaczego? Do dziś tego nie wiem. To było przykre. Rozegrałem wiele spotkań w trakcie moich pierwszych miesięcy w klubie. Miniony sezon również rozpocząłem w wyjściowym składzie. Później nie byłem jednak w ogóle brany pod uwagę i w ciągu sześciu miesięcy pojawiłem się na placu gry na 10 minut . Nikt nie wyjaśnił mi, o co chodzi. Michael Zorc także o tym ze mną nie porozmawiał.
Jojic w trakcie swojej kariery w Dortmundzie pojawił się na murawie w dziesięciu spotkaniach. Zdobył w nich 4 gole. Po bardzo słabym sezonie 2014/2015 zdecydował się opuścić Signal Iduna Park. W nowym klubie, FC Köln z pewnością będzie miał więcej szans na grę.
Źródło: bild.de
Fot: wikimedia.commons