Na łamach naszego portalu informowaliśmy o planach Anny Kamińskiej, byłej żony europosła PiS Mariusza Antoniego Kamińskiego, który dopuścił się zdrady. Kobieta zapowiadała zorganizowanie zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem ustawy wprowadzającej „zaostrzony reżim moralny w polskim parlamencie”. Kamińska wskazywała, że osoby, które dopuszczają się zdrady małżeńskiej, nie powinny piastować funkcji publicznych, ponieważ wiążą się one z zaufaniem społeczeństwa. Dziś Anna Kamińska wybaczyła mężowi zdradę i w specjalnym psalmie prosi, żeby do niej wrócił.
Europoseł Mariusz Kamiński kilka lat temu zostawił swoją żonę i córki dla młodszej kobiety. W związku z tym wydarzeniem, w kwietniu 2017 r. Anna Kamińska zapowiadała zorganizowanie zbiórki podpisów pod projektem ustawy mającej na celu wprowadzenie ładu moralnego w parlamencie. Kobieta zamieściła na Facebooku wpis, w którym zwróciła uwagę na problem moralności w życiu publicznym.
Nazywam się Anna Kamińska, wykształcenie wyższe, dwie córki. Jestem członkinią Prawa i Sprawiedliwości od początku istnienia. Rozwiedziona. Mój były mąż, poseł dr Mariusz Antoni Kamiński, zdradził mnie z partyjną koleżanka w Sejmie. Mój mąż jest zdrajcą małżeńskim. Nie on jeden. Polski Sejm zdradą małżeńską i rozwiązłością obyczajową stoi – pisała Kamińska.
To smutne, że tolerowaliśmy to dotąd jako Suweren, jako Naród Katolicki. Bo mamy prawo a nawet obowiązek oczekiwać od parlamentarzystów nieskazitelności moralnej. To ona powinna być podstawowym kryterium ich doboru. Człowiek, który dopuszcza się zdrady małżeńskiej, dopuszcza się po prostu zdrady. Czy jest w polskim Sejmie i Senacie miejsce dla zdrajców? Nie!” – podkreślała.
Obywatelski projekt ustawy zakładał, ze udowodniona w postępowaniu sądowym zdrada małżeńska pociągać będzie za sobą postawienie parlamentarzysty przed Trybunałem Stanu i dożywotnie wykluczenie go z Izb Parlamentu. Ponadto, kandydat na posła lub senatora kandydując powinien podpisać deklarację, w której zobowiązuje się do zrzeczenia się mandatu w przypadku „transgresji zasad wierności małżeńskiej”.
Jak informuje portal nova.tv, byli małżonkowie spotkali się przy okazji komunii córek. To dla Anny Kamińskiej miało być punktem przełomowym, które tknęło ją do wybaczenia zdrady. Kobieta poinformowała o tym opinię publiczną w dość nietypowy sposób. Napisała psalm „żony niezłomnej w wierze”, w którym nawołuje swego byłego męża, by wrócił do rodziny.
Mariusz, wracaj do domu, ja ci wszystko wybaczam. Wiem, że nie jest ci łatwo, sprawy zaszły za daleko w twojej pozamałżeńskiej przygodzie. Zdradziłeś mnie, to prawda bolesna, ale ja w pokorze, odrzucając wszelką moją ambicję i moje własne poczucie wartości wybaczam ci. Mariusz, wracaj do domu – apeluje Anna Kamińska.
Mój psalm jest częścią szerokiego projektu Polska Parafialna. To moja osobista odnowa moralna, nowy etap w życiu – powiedziała Kamińska w rozmowie z se.pl.
Źródło: nova.tv, wMeritum.pl