Byli prezydenci zwrócili się z apelem do przedstawicieli opozycji w Polsce. Przypominają o wspólnych listach senackich. – 13 października nie czekają nas normalne wybory, lecz takie, które zadecydują, czy Polska będzie demokratycznym państwem prawa, czy też będzie nadal staczała się w kierunku autorytarnej dyktatury – napisali autorzy.
Nieco ponad dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi wiadomo, że opozycji nie udało się wystawić jednolitej wspólnej listy do Senatu. Oczywiście, w większości okręgów pojawia się tylko jeden kandydat, jednak np. w okręgu 44. w Warszawie naprzeciw siebie staną: Kazimierz Ujazdowski (KO) i Paweł Kasprzak (Obywatele RP).
Tymczasem przedwyborcze prognozy wskazują, że pomimo mobilizacji opozycji, to PiS jest faworytem wyborów do wyższej izby parlamentu. Taki stan rzeczy zaniepokoił byłych prezydentów.
Byli prezydenci apelują
29 września na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się list Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Bronisława Komorowskiego. Już na wstępie autorzy przypominają o wadze nadchodzących wyborów.
„13 października nie czekają nas normalne wybory, lecz takie, które zadecydują, czy Polska będzie demokratycznym państwem prawa, czy też będzie nadal staczała się w kierunku autorytarnej dyktatury. Demokratyczna większość w Senacie może okazać się kluczowa” – przekonują autorzy listu.
W tym kontekście zwracają z apelem do kandydatów opozycji spoza wspólnej listy senackiej. „Znamy i rozumiemy motywy, którymi się kierujecie. Szanujemy Wasze prawo do przedstawienia wyborcom Waszych poglądów, pomysłów i osobistej gotowości ich realizacji w organach przedstawicielskich” – podkreślono w liście.
„Jednocześnie bardzo Was prosimy, byście w tych wyborach z tego prawa nie skorzystali. Co więcej, zwracamy się do Was, byście całą swą energię, zaangażowanie i autorytet oddali w służbę wyższego celu, jakim jest zwycięstwo opozycji” – dodają autorzy.
„Dziś ta jedność jest potrzebna jak nigdy od tamtej pory”
Następnie przypominają, że trudne chwile historii mobilizowały Polaków. „W 1980 roku dzięki jedności ogromnej części społeczeństwa „Solidarność” pokazała światu najpiękniejszą z możliwych twarz Polski. W 1989 roku, również dzięki jedności opozycji, mimo że wszystkie instrumenty państwa były w ręku rządzących, wygraliśmy wybory i wybraliśmy wolność” – czytamy w liście.
„Dziś ta jedność jest potrzebna jak nigdy od tamtej pory. I to jest powód, dla którego prosimy Was, byście wsparli tę opozycję w jej obecnym kształcie. Byście w tym roku potrafili wznieść się ponad Wasze słuszne zamierzenia, możliwe do zrealizowania dopiero w warunkach pełnej demokracji” – dodają byli prezydenci.
Pod listem podpisali się: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski, Krystyna Janda, Maja Komorowska, Juliusz Machulski, Radosław Markowski, Adam Daniel Rotfeld, Wojciech Sadurski, Łukasz Turski, Adam Zagajewski, Ludwika Wujec, Henryk Wujec oraz Wanda Traczyk-Stawska.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”/ wyborcza.pl