Jak zwiększyć rangę polskiej reprezentacji w Parlamencie Europejskim? Aleksander Kwaśniewski uważa, że start byłych premierów i Bronisława Komorowskiego mógłby w tym pomóc. Były prezydent ujawnił konkretne nazwiska w rozmowie z Radiem Zet.
Wybory do Parlamentu Europejskiego już za rok. Choć jest to wciąż odległa perspektywa, to w obozach politycznych powoli powstają plany tworzenia list. O jednym z nich mówił były prezydent Aleksander Kwaśniewski na antenie Radia Zet.
Gość Konrada Piaseckiego ujawnił, że start w wyborach rozważają byli premierzy. Zdaniem Kwaśniewskiego obecność na listach osób rozpoznawalnych, posiadających doświadczenie polityczne może wpłynąć korzystnie na pozycję Polski w UE.
Piasecki: wystartuje pan w wyborach europejskich? Kwaśniewski: Nie. Bardzo umacniam B.Komorowskiego w tym, żeby wystartował, bo zdaje się, że chce @Radio_ZET
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 29 maja 2018
Dopytywany o szczegóły, były prezydent zapewnił, że sam nie planuje startu. Potwierdził jednak, że weźmie w nich udział Bronisław Komorowski. Nad podobnym ruchem myśli również Włodzimierz Cimoszewicz. Wśród potencjalnych kandydatów, były prezydent wymienił jeszcze Leszka Millera i Marka Belkę.
Kwaśniewski: zwiększy to rangę polskiej reprezentacji w PE
W opinii Kwaśniewskiego jest jeszcze za wcześnie, by mówić o wspólnej liście „anty-PiS-owskiej”. Jednak tego typu rozwiązanie sprawdziłoby się o wiele lepiej niż w przypadku wyborów samorządowych.
„Na razie chyba możemy mówić o listach partyjnych, to znaczy ci trzej byli premierzy SLD, podejrzewam, z list SLD, natomiast Bronisław Komorowski z list PO” – powiedział były prezydent.
Aleksander #Kwaśniewski uważa, że potrzebne jest pospolite ruszenie przeciwko PiS – Z Komorowskim, Millerem, Belką i Cimoszewiczem na wspólnych listach do PE ➡️https://t.co/IhIc8pAk2H pic.twitter.com/wTuRexjjFw
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 29 maja 2018
„Bardzo przekonuję do tego, żeby takie postaci znalazły się na listach, bo może to zwiększyć zainteresowanie wyborami, które jest dość słabe, a przede wszystkim zwiększy to rangę polskiej reprezentacji w PE, bo będą to osoby już dziś znane, rozpoznawalne” – dodał.