Praktycznie od początku powstania e-papierosów było wiadomo, że prędzej czy później rząd obciąży je akcyzą. W rozmowie z portalem Money.pl konkretniej o tych planach wypowiedział się wiceminister finansów, Wiesław Janczyk.
Od 1 stycznia 2018 roku w Polsce wprowadzona zostanie akcyza na e-papierosy. Zakończy się tym samym „złoty okres” dla rynku, który tylko w naszym kraju warty jest około 200 milionów złotych. Wiceminister finansów, Wiesław Janczyk zapowiedział w rozmowie z portalem Money.pl, że resort nie chce „gasić” inicjatywy, jaką są e-papierosy, ponieważ są one mniej uciążliwe dla zdrowia.
Jednocześnie Wiesław Janczyk zaznaczył, że e-papierosy kosztują Ministerstwo Zdrowia zbyt wiele, by nie miały zostać obciążone akcyzą. – Nie chcemy być w zwłoce, by uniknąć oskarżeń, że ten produkt, kosztujący sporo ministra zdrowia, pozostawał bez adekwatnego opodatkowania – powiedział wiceszef resortu finansów.
Czytaj także: Zła wiadomość dla e-palaczy. Branża ostrzega: Przez akcyzę ceny poważnie wzrosną
Wiele osób zarzuca ministerstwu, że wprowadzając akcyzę zniszczy ono prywatny rynek związany z e-papierosami, który prężnie rozwinął się w naszym kraju. Wiceminister finansów tłumaczy, że wprowadzone zostaną odpowiednie okresy przejściowe, ale nie może być tak, że zyski z wyrobów tytoniowych dzięki e-papierosom trafią wyłącznie do kieszeni właścicieli koncernów tytoniowych. – Nie możemy patrzeć, nie moglibyśmy pozwolić na to, że one zostaną przesunięte przy pomocy wehikułu technologicznego do kieszeni właścicieli wyrobów tytoniowych – powiedział.
Rocznie akcyza pochodząca ze sprzedaży tradycyjnych wyrobów tytoniowych przynosi państwu około 18 miliardów złotych.
Czytaj także: Miasta nie stać na wybudowanie torowiska? Stworzono tramwaj, który pojedzie… bez szyn!