Były kamerdyner Jana Pawła II Angelo Gugel udzielił pierwszego wywiadu w życiu. W rozmowie z Corriere Della Serra opowiedział o swojej pracy dla Ojca Świętego. Ujawnił także kilka ciekawych faktów z życia papieża.
Angelo Gugel pracował w Watykanie od czasów papieża Piusa XII. Był kamerdynerem Jana Pawła II oraz Benedykta XVI. W rozmowie z „Corriere della Sera” po raz pierwszy w życiu opowiedział publicznie o swojej pracy.
Gugel zdradził m.in., co zrobił, gdy dowiedział się, że Jan Paweł II nie żyje. Kamerdyner przyznał, że dzień wcześniej został zwolniony do domu o 20:30, a więc przed śmiercią papieża. Do Watykanu przybył dopiero drugiego dnia. „Zwolnił mnie o 20.30:” Dobranoc, Angelo, do zobaczenia jutro „. Przybyłem następnego dnia o 7. Leżał w łóżku. Padłem na twarz, żeby pocałować go w dłonie. Ciało było jeszcze ciepłe – wspomina Gugel.
Kamerdyner zdradził również, że widział, jak Jan Paweł II odprawiał egzorcyzmy. Ja też tam byłem. Dziewczyna klęła z pianą na ustach. Głos był grobowy. Jeden z biskupów uciekł ze strachu. Ojciec Święty modlił się po łacinie. W końcu dotknął jej głowy i natychmiast jej twarz demona zaczęła przybierać spokojny wyraz – opowiada.
Dziennikarz przeprowadzający rozmowę zapytał Gugela czy to prawda, iż Ojciec Święty podczas swojego pontyfikatu prosił o polskie potrawy, np. sernik czy pierogi. Kamerdyner zaprzeczył. Przez 27 lat nigdy nie słyszałem, żeby o coś prosił. Zjadał to, co mu podano – powiedział i dodał, że prawdą jest to, iż Jan Paweł II używał parmezanu do sałaty.
Gugel opowiedział również o zamachu na papieża, którego dokonał Ali Agca. Mężczyzna przyznał, że podtrzymywał głowę ciężko rannego Jana Pawła II i widząc, w jakim stanie znajduje się Ojciec Święty z trudem powiedział mu, iż „trzeba mieć nadzieję”.
Cały wywiad TUTAJ.
źródło: Corriere Della Serra
Fot. Wikimedia