Na łamach „Przeglądu Sportowego” pojawiła się druga część rozmowy z Bogusławem Leśnodorskim, były prezesem warszawskiej Legii. Tym razem, popularny „Leśny”, jak nazywają go fani „Wojskowych”, opowiedział o kulisach transferu do Legii Michała Pazdana.
Leśnodorski zdradził, że rozmowy na temat transferu Michała Pazdana, który miał przenieść się z Jagiellonii Białystok do Legii Warszawa były… wyjątkowo trudne. Czarek Kulesza (prezes Jagiellonii – przyp. red.) otwierał hotel, zorganizował większą imprezę, tam rozmawialiśmy o transferze Pazdana. W Jagiellonii jest wielu współwłaścicieli, wszyscy musieli się zgodzić. Swoją drogą świetni goście. No, ale zdrowotnie byłem wykończony negocjacjami. Wytrzeźwiałem trzy dni później – powiedział.
Były prezes „Wojskowych” przyznał również, że podobna sytuacja miała miejsce, gdy negocjował na Słowacji transfer Ondreja Dudy. Leśnodorski zdradził, że z prezesem MFK Koszyce, klubu, w którym występował wówczas utalentowany piłkarz, wypili… 3/4 litra koniaku. Na czczo. Jako aperitif. Później dali jedzenie, drugą na stół. Brr… Nie piję koniaku od tamtej pory – mówił.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Alkoholowe negocjacje wyszły jednak klubowi z Warszawy na dobre. Michał Pazdan w krótkim czasie stał się prawdziwą gwiazdą zarówno „Wojskowych”, jak i reprezentacji Polski. Swoją klasę potwierdził podczas Euro 2016, gdzie wraz z Kamilem Glikiem tworzył silny duet defensorów. Wiele wskazuje na to, że po tym sezonie zmieni barwy klubowe.
Podobnie było z Dudą. Słowak, szczególnie podczas pierwszej części swojego pobytu przy Łazienkowskiej, czarował umiejętnościami technicznymi oraz przeglądem pola. Później, m.in. ze względu na kontuzje oraz tzw. „sodówkę”, trochę spuścił z tonu, jednak Legii i tak udało się go sprzedać ze sporym zyskiem. Młody piłkarz za ponad 4 miliony euro przeniósł się do Herthy Berlin. Póki co, nie robi tam jednak furory. Ze względu na problemy zdrowotne zanotował w tym sezonie zaledwie dwa występy w barwach niemieckiego klubu.
źródło: Przegląd Sportowy, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Legia Warszawa