W Bytomiu rozegrały się sceny rodem z filmów akcji. Kierowca audi nie zatrzymał się do kontroli. Podczas pościgu padły strzały. Kierowca w końcu porzucił samochód i uciekł pieszo. Wciąż trwa policyjna obława.
Wszystko zaczęło się w sobotę rano. Bytomscy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę, który poruszał się z nadmierną prędkością. Ten jednak pozostał obojętny i rozpoczął ucieczkę. Funkcjonariusze ruszyli w pościg, podczas którego padły strzały.
Kierowca nie zatrzymał się, więc policjanci ruszyli za nim w pościg. Dogonili go w Bytomiu na Alojzjanów, gdzie zajechali mu drogę. Kiedy policjant wysiadł z radiowozu i chciał podejść do ściganego samochodu, tamten nagle ruszył i wtedy policjant strzelił w kierunku samochodu. – opowiada podkomisarz Tomasz Bobrek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu dla portalu bytom.naszemiasto.
Pomimo tego, kierowcy udało się uciec. W pewnym momencie porzucił samochód i zbiegł pieszo. W Bytomiu trwa obława policyjna. Funkcjonariusze sprawdzili pozostawiony samochód i okazało się, że nie był on kradziony. Nie wiadomo, dlaczego kierowca ucieka.
Źródło: wp.pl
Fot.: Flickr/Piotr Drabik