Carlo Ancelotti, trener SSC Napoli, skomentował zmarnowaną sytuację Arkadiusza Milik we wczorajszym meczu z Liverpoolem. Polak z kilku metrów do trafił do siatki mając przed sobą tylko bramkarz „The Reds”. W efekcie gracze z Neapolu odpadli z tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
W ostatniej minucie meczu, przy stanie 1-0 dla Liverpoolu, przed doskonałą okazją do wyrównania stanął Arkadiusz Milik. Przy okazji warto wspomnieć, iż remis dawał awans do kolejnej rundy graczom Napoli.
Czytaj także: LM: Arkadiusz Milik zmarnował stuprocentową sytuację [WIDEO]
Polak świetnie odnalazł się w polu karnym „The Reds”, przyjął sobie piłkę, a następnie uderzył wprost w bramkarza Liverpoolu, Alissona (wideo oraz więcej informacji – TUTAJ).
Chwilę po tej sytuacji sędzia odgwizdał koniec meczu. Liverpool zwyciężył 1-0, dzięki czemu awansował do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. Z grupy C, w której występowało Napoli, awans zanotowali również gracze francuskiego PSG.
Milik pudłuje. Co na to Carlo Ancelotti?
Pudło, które zanotował Arkadiusz Milik, po zakończeniu spotkania skomentował trener Napoli, Carlo Ancelotii. Szkoleniowiec ekipy spod Wezuwiusza zachował spokój i w przeciwieństwie do niektórych kibiców, którzy nie zostawili na Polaku suchej nitki, docenił go.
Ancelotti zauważył bowiem, że w sytuacja, w której znalazł się Milik nie była prosta. W polu karnym był straszny tłok, a pomimo tego nasz rodak idealnie przyjął sobie futbolówkę i był jeszcze w stanie oddać strzał.
„Mógł znów strzelić pięknego gola, podobnego do tego z meczu przeciwko Atalancie. Odbiór był jednak wspaniały” – powiedział doświadczony trener.