Radio RMF FM informuje o kolejnym manku w policyjnej kasie w Kaliszu. Według informacji podanych przez rozgłośnię, CBŚP zgubiło 150 tys. zł. Sprawą zajmuje się nie tylko centrala Centralnego Biura, ale także prokuratura.
Jak informuje RMF FM, zaginiona kwota pochodziła z środków zajętych w domu zatrzymanego podejrzanego. Według mundurowych do policyjnego depozytu w Kaliszu trafiło 350 tysięcy złotych. Tymczasem okazuje się, że właściciel, przywołując też świadków twierdzi, że w kasetce było pół miliona.
Czytaj także: Gowin chce otworzyć restauracje i hotele tylko dla zaszczepionych
Postępowanie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. Aby uniknąć posądzenia o stronniczość, zapadła decyzja, by postępowanie przekazać do śledczych z okręgu Sieradzkiego. – informuje RMF FM.
CBŚP zgubiło 150 tys. zł?
Do sprawy odniosła się także centrala CBŚP. Zapewniono, że podjęto wszelkie wymagane prawem kroki tj. zawiadomiono piony kontrolne CBŚP, prokuraturę i Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.
Centrala poinformowała, że jak dotąd nie potwierdzono, że to CBŚP zgubiło 150 tys. zł. Nie można wykluczyć, że doszło do pomyłki. „Do tej pory podczas kontroli na żadnym etapie nie stwierdzono działania przestępczego” – napisano w przesłanym RMF FM oświadczeniu.
Czytaj także: Uciekł z izolatorium chorując na Covid. Taksówką pojechał na zakupy
To nie pierwsza podobna sytuacja, bo niedawno media informowały o zaginionych 100 tys. euro, które powinny znajdować się w depozycie CBŚP w Olsztynie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Źr. RMF FM