Wojciech Cejrowski znany jest raczej ze swoich prawicowych przekonań politycznych, ale nie stroni od krytyki również pod adresem polityków prawicy. Niedawno krytykował Konfederację, a tym razem mocno oberwało się Mariuszowi Błaszczakowi. Zdaniem popularnego podróżnika, nie nadaje się on na szefa MON.
Cejrowski rozpoczął swój wywód na temat Błaszczaka od stwierdzenia, że zbliża się wojna. Podróżnik przekonuje, że Amerykanie mają interesy na Ukrainie, w którym przeszkodzić będzie chciała Rosja. To może doprowadzić do konfliktu zbrojnego.
Czytaj także: Metallica zagrała… „Sen o Warszawie” Czesława Niemena! [WIDEO]
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Ostatnio oglądałem film na dwójce, na temat wojska, zainteresowałem się tematem, bo kolejna wojna się zbliża. Na Ukrainie Amerykanie będą chcieli ropę kopać, w związku z tym Rusy przyjadą jeszcze większymi czołgami.” – stwierdził Cejrowski.
Następnie podróżnik rozpoczął ostrą krytykę obecnego szefa MON. „I patrzę na faceta, który kompletnie nie ma charyzmy ani drygu wojskowego. Ci żołnierze wyprężeni jak struny, gęby jakby chcieli strzelać za chwilę, a obok nich stoi taki facet ciamciaramcia, który mógłby być ministrem ds. przedszkoli, ds. ścieżek wojskowych. Kompletnie nie ma zdolności wojskowych ten gość.” – podsumował Cejrowski.
Czytaj także: Najnowszy sondaż: PiS prowadzi. Cztery formacje w Sejmie
Źr. se.pl; facebook