Już od kilku miesięcy Wojciech Cejrowski nie pojawia się na antenie Telewizji Polskiej. W kontekście ostatnich wydarzeń związanych z Adrianem Klarenbachem wiele osób zaczęło się zastanawiać nad podobieństwami obu sytuacji. Ostatecznie sam podróżnik zabrał głos w tej sprawie.
Wojciech Cejrowski rozstał się z Telewizją Polską jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Wcześniej był regularnym gościem Michała Rachonia w programie „Minęła 20”. Na antenie i w innych mediach nie bał się krytyki obecnego rządu, co prawdopodobnie się nie spodobało.
Podróżnik poinformował w listopadzie ubiegłego roku, że TVP zdjęło program z jego udziałem. „Szanowni Państwo, właśnie mnie Rachoń zawiadomił: TVP zdjęło nasz program. (Powiedzieli Mu, że do końca roku). Panu Rachoniowi dziękuję, że mnie na antenę wpuścił. Mam nadzieję, że nie będzie miał z tego powodu kłopotów. Państwo dziękuję za KOLOSALNE WYNIKI OGLĄDALNOŚCI – biliśmy każdą konkurencję na głowę” – napisał.
Cejrowski: „Zostałem WYWALONY”
Później pojawiły się głosy, że rozbrat podróżnika z Telewizją Polską ma związek z brakiem porozumienia odnośnie umowy. Teraz temat powrócił przy okazji afery związanej z Adrianem Klarenbachem. Dziennikarz przez kilka dni nie pojawił się na antenie po tym, jak ostro odpowiedział na Twitterze ministrowi spraw wewnętrznych Joachimowi Brudzińskiemu.
Ostatecznie okazało się, że Klarenbach na antenę wróci. „Za… życzliwość, wsparcie, serdeczność, troskę, każde dobre słowo, dosłownie za wszystko! Najmocniej i najpiękniej dziękuję. Zesłania nie ma, banicji również. Widzimy się już w poniedziałek” – napisał.
W sieci zdążyła jednak rozgorzeć na nowo dyskusja czy Wojciech Cejrowski został wyrzucony z Telewizji Polskiej czy po prostu nie zgodził się na warunki i nie podpisał umowy. Ostatecznie sam podróżnik postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości.
Cejrowski poinformował, że został „wywalony” z Telewizji Polskiej. „Nie odszedłem z „Minęła 20”, lecz zostałem WYWALONY w trakcie obowiązywania umowy i nie proponowano mi żadnej innej, na którą mógłbym się zgodzić lub nie. Obiecano Państwo, że to jedynie czasowe „zawieszenie”. Nikt z TVP ze mną o tym nie rozmawiał, a o przywracaniu tym bardziej” – napisał na Twitterze.
Czytaj także: Profanacja wizerunku Matki Boskiej w Płocku. Szef MSWiA: Sprawą zajmie się policja
Źr.: Twitter/The Wojciech Cejrowski DLA ZUCHWAŁYCH, Twitter/Adrian Klarenbach