Prof. Sławomir Cenckiewicz wypowiedział się na temat Lecha Wałęsy w Telewizji Republika. Historyk, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek Kolegium IPN stwierdził, że były prezydent jest megalomanem, który myśli, że zależy od niego los świata.
Występ historyka miał miejsce w programie „Wolne Głosy”. Prof. Cenckiewicz komentował całą sytuację, jaka wytworzyła się wokół Wałęsy po opublikowaniu opinii grafologów, w której potwierdzili oni, że podpisy TW „Bolka” były podpisywane przez Lecha Wałęsę. Badacza zapytano o możliwość przyznania się do współpracy z SB przez byłego prezydenta.
– Szczerze powiem, ucieknę od odpowiedzi na to pytanie, jest to dla mnie bez znaczenia. Moment, w którym on mógł to zrobić, przespał. Dzisiaj, po tym wszystkim co wiemy, jest to kompletnie bez znaczenia. W jakimś sensie, z jego punktu widzenia, to by go jeszcze bardziej pogrążył – mówił naukowiec.
Czytaj także: \"Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia\". Historyk wyjaśnia dlaczego
Prof. Cenckiewicz dodał również, że Wałęsa cały czas ma szanse na przyznanie się do agenturalnej przeszłości.
Historyk przyznał, że bawią go wypowiedzi byłego prezydenta, w których stwierdzał, że zainspirował Donalda Trumpa do zastania prezydentem USA czy doprowadził do Europę do sytuacji, w której zniesiono granice i wprowadzono wspólną walutę.
– Ale jak przypominam sobie, że jestem jego biografem, naukowcem, to zadaję sobie pytanie, jak to jest możliwe, że ktoś taki został twarzą polskiego, największego doświadczenia XX wieku – walki z komunizmem – dodał Cenckiewicz.
Badacz zwrócił przy tym uwagę, że Wałęsę dopadła megalomania.
– Jest wielkim megalomanem, który naprawdę już na jakimś etapie uwierzył, że dźwiga na swoich barkach nie tylko losy Polski, ale i całego świata wstecz i w przyszłość – mówił profesor.