Dziennikarz Cezary Gmyz ujawnił, że na czele polskiej redakcji portalu Facebook stoi zagorzała działaczka Komitetu Obrony Demokracji. Jak się okazuje nie tylko ona może być odpowiedzialna za cenzurę popularnego serwisu społecznościowego. Wśród jej współpracowników są też osoby związane z portalem Onet, TVN i „Gazetą Wyborczą”.
W ostatnim czasie głośno było o skandalicznym konkursie na Facebooku, w którym przedmiotem rywalizacji miało być „szkalowanie Jana Pawła II”. Mimo interwencji użytkowników, administratorzy serwisu nie uznali za stosowne usunięcia tego bluźnierczego wydarzenia. Wcześniej masowo kasowano natomiast profile związane organizacjami prawicowymi, narodowymi i katolickimi. Ofiarą cenzury padły m.in. profile Marszu Niepodległości, ONR i Ruchu Narodowego.
Dziennikarz śledczy Cezary Gmyz ujawnił możliwe przyczyny tak jawnej cenzury popularnego serwisu. Okazało się, że na czele polskiej redakcji Facebooka stoi Sylwia de Weydenthal, która uczestniczy w manifestacjach KOD i sama udostępnia na swoich profilach skandaliczne treści o jednostronnym zabarwieniu politycznym. Informowaliśmy o tym TUTAJ.
Pan, który stoi obok Sylwi de Weydenthal to Robert Bednarski szef FB na Europę Środkowo-Wschodnią. Poprzednio szef @onetpl Jesteśmy w domu? pic.twitter.com/Zan4rNV75b
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 9 października 2016
Na tym jednak sprawa się nie kończy. Gmyz niedługo potem opublikował kolejną informację, z której wynika, że bliskim współpracownikiem de Weydenthal jest Robert Bednarski, szef FB na Europę Środkowo-Wschodnią. Wcześniej był on szefem portalu Onet.pl. Na profilu Marszu Niepodległości na Twitterze pojawiły się również zdjęcia ujawniające kolejnych pracowników kierujących polskim Facebookiem. Jest wśród nich Barbara Topol, wcześniej zatrudniona w TVN i Anna Mościcka, wcześniej związana z „Gazetą Wyborczą”.
Taki dobór pracowników dużo wyjaśnia, jeśli chodzi o niezrozumiałe z pozoru działania cenzorskie administracji portalu Facebook. Można tylko mieć nadzieję, że szeroka informacja na ten temat wpłynie pozytywnie na zakres wolności słowa w internecie.
Ale spokojnie, to nie koniec. Jest też pani z TVNu w administracji polskiego FB pic.twitter.com/Y9rtnzOY1Y
— Marsz Niepodległości (@StowMarszN) 9 października 2016
Ojej i pani z Gazety Wyborczej w drużynie polskiego Fejsbuka była/jest pic.twitter.com/Y9W8pPTOGd
— Marsz Niepodległości (@StowMarszN) 9 października 2016
Pani z polskiego Facebooka podaje memy z Soku z Buraka, który pomimo licznych kłamstw nigdy nie dostał bana. Ciekawe, prawda? pic.twitter.com/gj3Qs5GY9D
— Marcin Makowski (@makowski_m) 9 października 2016
Sylwia de Wyedenthal – Fb na Polskę. Ze swymi lewakami kasuje profile i treści patriotyczne, promuje plucie na Jana Pawła II i sok z buraka pic.twitter.com/rJJ0n4cLpa
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 8 października 2016
Źródło: wmeritum.pl
Fot.: Twitter.com/Cezary „Trotyl”Gmyz