Znani aktorzy niejednokrotnie wykorzystują swoją rozpoznawalność do wygłaszania tez politycznych. Tymczasem Janusz Chabior ma zupełnie odmienny punkt widzenia. Przedstawił go w bardzo dosadnym stwierdzeniu.
Janusz Chabior jest znanym aktorem telewizyjnym i teatralnym. W ostatnim czasie wystąpił w spektaklu „Ucho prezesa, czyli scheda”, który jest wystawiany w warszawskim teatrze 6.piętro. Jest on oparty na popularnym miniserialu o tym samym tytule.
Czytaj także: Cezary Pazura w „Uchu Prezesa”. Kogo zagra?
Tuż po premierze Janusz Chabior udzielił wywiadu, w którym odpowiedział m.in. na pytanie o zaangażowanie polityczne jego kolegów po fachu. Aktor przyznał wprost, że jest artystą i nie może się „specjalnie angażować”.
Chabior: „Aktor jest od grania”
Nie zawahał się jednak przed dosadną opinią, która mogła zaboleć niektórych aktorów chętnie komentujących bieżące wydarzenia polityczne. „Swoje opinie trzymam dla siebie, ponieważ często ludzie zwracają mi uwagę, że aktor jest od grania a d*pa od s*ania.” – oznajmił bezceremonialnie.
Chabior odniósł się również do samego przedstawienia. „Dla mnie jest to mądry spektakl o Polsce z przymrużeniem oka i pięknym finałem wziętym rodem z „Zemsty” Aleksandra Fredry. Więc wciąż jesteśmy w tym samym momencie historii.” – przyznał.
Czytaj także: Pogoda w Sylwestra nie zachwyci. Nadciąga Yvette
” Mam tylko mały problem, ponieważ na kostiumach jest naturalna sierść kota, a ja jestem trochę na niego uczulony.” – dodał Chabior.
Źr: wp.pl