W trakcie proukraińskiej demonstracji w Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy uczestnicy własnymi siłami obalili pomnik Włodzimierza Lenina. Wydarzenie było odpowiedzią na odbywającą się dzień wcześniej manifestację zwolenników opcji prorosyjskiej.
Pomnik wodza bolszewickiej rewolucji obalano przez kilka godzin. Ostatecznie 8,5 metrowa sylwetka Włodzimierza Lenina runęła w dół o godzinie 22:25 (21:25 czasu polskiego). Strącenie posągu wywołało falę entuzjazmu wśród zebranych. Po Majdanie Swobody, placu na którym stał monument, niosło się głośne „Ukraina ponad wszystko”, a także niecenzuralne „Putin ch.j”.
Nad całym wydarzeniem czuwały specjalne oddziały uzbrojonej po zęby ukraińskiej milicji. Manifestujący zostali ostrzeżeni, że milicjanci mają prawo użyć broni w przypadku pojawienia na głównym placu Charkowa uzbrojonych osób chcących urządzić prowokację. Do żadnych incydentów jednak nie doszło.
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow poinformował, że zadaniem charkowskiej milicji było ochranianie protestujących, a nie posągu przedstawiającego Włodzimierza Lenina. Dodał, że nie ma nic przeciwko temu, aby posąg padł. Wyrażał jedynie zaniepokojenie czy nikt przy obalaniu pomnika ” krwawego komunistycznego bożka” nie ucierpi.
Manifestacja pod hasłem „Charków to Ukraina” była odpowiedzią na podobne wydarzenie organizowane przez prorosyjskich demonstrantów. W sobotę, zwolennicy opcji rosyjskiej usiłowali zorganizować tzw. marsz pokoju. Lokalna milicja powstrzymała zebranych, w efekcie czego protest nie doszedł do skutku.
W patriotycznej demonstracji podczas której obalono pomnik Włodzimierza Lenina wzięło udział około 8 tysięcy osób.
źródło: wp.pl, gazeta.pl, YouTube
Fot. YouTube Printscreen