Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów z Kobiernic nie doszło do tragedii. Mundurowi uratowali życie 39-latkowi, który usiłował popełnić samobójstwo. Policjanci w ostatniej chwili zdjęli sznur z szyi nietrzeźwego mężczyzny. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Dyżurny z Komisariatu Policji w Kobiernicach otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednym z prywatnych domów w Pisarzowicach przebywa mężczyzna, który chce się targnąć na swoje życie. Policjanci natychmiast podjęli interwencję. Pomimo wielokrotnego dzwonienia i pukania do drzwi nikt nie reagował. W międzyczasie dyżurny zdołał skontaktować się telefonicznie z desperatem. Podtrzymywał rozmowę i tak nią kierował, że dowiedział się, że drzwi garażowe mogą być otwarte.
Policjanci w samą porę weszli do domu i przeszukali pomieszczenia. W łazience odnaleźli mężczyznę z zaciśniętą pętlą wokół szyi, której drugi koniec przytwierdzony był do kaloryfera. Natychmiast odpięli sznur i udzielili 39-latkowi pierwszej pomocy. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, którego załoga sprawdziła stan zdrowia mężczyzny.
Czytaj także: Lublin: Powiesił się w swoim mieszkaniu. Policjanci zapobiegli tragedii
Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Został otoczony opieką medyczną. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów z #Kobiernice nie doszło do tragedii…#BielskoBiała #policja https://t.co/yI8H2YnlN3
— Policja Śląska (@PolicjaSlaska) 30 stycznia 2018
Źródło: slaska.policja.gov.pl