Nietypowa sytuacja miała miejsce w centrum Chełma. W poniedziałek policjanci interweniowali w sprawie mężczyzny, który stał nago na rondzie Dmowskiego. Jak się okazało, był to efekt specyficznego żartu kolegów.
W niedzielę około godziny 17 mieszkańcy Chełma oraz kierowcy jadący drogą krajową nr 12, zauważyli spacerującego chodnikiem kompletnie nagiego mężczyznę. Przemieszczał się on wzdłuż ul. Rejowieckiej, widziany był również przy restauracji McDonald’s, a po pewnym czasie stanął na środku ronda Dmowskiego, czyli u zbiegu ul. Włodawskiej, Lubelskiej i Podgórze.
Kierowcy nie kryli zdumienia niecodziennym widokiem. Niektórzy ograniczyli się do drwin, jednak znaleźli się i tacy, którzy zaniepokoili się losem mężczyzny. W końcu ktoś powiadomił policję. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzna miał już na sobie ubranie, które otrzymał od przypadkowych osób. Został pouczony przez funkcjonariuszy.
Podkom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, poinformowała, że mężczyzna padł ofiarą żartu swoich kolegów, z którymi spożywał alkohol. Kiedy miał już dosyć i usnął, znajomi w ramach żartu rozebrali go, a następnie oddalili się wraz z jego ubraniami. Po pewnym czasie mężczyzna obudził się i postanowił wrócić domu.